Na pierwszym posiedzeniu swojego gabinetu od czasu wygranych przez torysów wyborów z 12 grudnia, Johnson miał powiedzieć swoim współpracownikom: - Wyborcy naszego kraju zmienili rząd i naszą partię na lepsze i musimy spłacić im dług zaufania wyczerpującą pracą, zmieniając kraj na lepsze.
- Nie powinniśmy wstydzić się mówić, że jesteśmy ludowym rządem i że to jest ludowy gabinet - dodał Johnson.
- Musimy pracować nad priorytetami dla mieszkańców Wielkiej Brytanii, oni tego od nas chcą - stwierdził.
- Musimy wziąć pod uwagę to, że ludzie użyczyli nam głosów w tych wyborach - dodał nawiązując do faktu, że wielu dotychczasowych wyborców Partii Pracy poparło w wyborach z 12 grudnia torysów.
- To było wyborcze trzęsienie ziemi i musimy spłacić ich zaufanie pracując 24 godziny na dobę, pracując intensywnie - podkreślił.