Z informacji policji wynika, że do porwania dziewcząt i pracowników szkoły doszło w czwartek nad ranem. Dziewczęta uczyły się w Engravers College - szkole znajdującej się w pobliżu wioski Kakau Daji w stanie Kaduna.
Na razie nie jest jasne kto stoi za porwaniem uczennic i ich szkolnych opiekunów. Jak podkreśla Reuters za wieloma takimi porwaniami w Nigerii stoi islamistyczne Boko Haram, wciąż aktywne w północnej Nigerii. Jednakże za wieloma porwaniami stoją również inne, zbrojne organizacje, które najczęściej porywają ludzi dla okupu.
"Dowództwo robi wszystko co możliwe, aby zapewnić, by ofiary odzyskały wolność i aby nic im się nie stało" - czytamy w komunikacie policji.
Do najgłośniejszego w ostatnich latach porwania doszło w Nigerii w 2014 roku - wówczas to z miasta Chibok uprowadzono 270 uczennic. 100 z nich nadal nie odzyskało wolności.
W ubiegłym tygodniu policja w mieście Kaduna uwolniła setki mężczyzn i chłopców z rzekomej szkoły islamskiej - jak się okazało w "szkole" chłopców bito i znęcano się nad nimi.