Reklama
Rozwiń

Brytyjczycy między rozpadem a podległością Brukseli

Przez całe życie Boris Johnson miał słabość do spektakularnych, ale często niewiele mających wspólnego z realiami deklaracji. W poniedziałkowym, cotygodniowym eseju dla „Daily Telegraph” napisał jednak prawdę. Zdaniem byłego szefa brytyjskiej dyplomacji Unia postawiła królestwo w negocjacjach nad brexitem przed szatańskim dylematem: albo widmo rozpadu kraju albo trwałe jego podporządkowanie brukselskiej centrali.

Aktualizacja: 15.10.2018 12:21 Publikacja: 15.10.2018 12:15

Brytyjczycy między rozpadem a podległością Brukseli

Foto: AFP

I rzeczywiście, jeśli Brytyjczycy zdecydują się na twardy rozwód, konieczne będzie przywrócenie kontroli na granicy między Irlandią Północną i Republiką. Już teraz w Ulsterze wyraźnie rośnie poparcie dla zjednoczenia Zielonej Wyspy. Ale w przypadku odcięcia więzi z Dublinem i pogorszenia koniunktury gospodarczej, bunt przeciw Londynowi jeszcze bardziej się nasili. Zgodnie z Porozumieniem Wielkopiątkowym, na agendzie powinna wówczas stanąć kwestia referendum o przystąpieniu Belfastu do Republiki Irlandii. A wtedy za przykładem Belfastu niemal na pewno pójdzie Szkocja.

RP.PL tylko 19 zł za 3 miesiące!

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Komentarze
Kamil Kołsut: Andrzej Duda jak Grinch. Dlaczego i komu prezydent odwołał święta?
Komentarze
Estera Flieger: Ryszard Petru bawi się w sklep. Po co taki performance w Wigilię?
Komentarze
Tomasz Krzyżak: Dlaczego Piotr Zgorzelski bez żenady nazywa migrantów bydłem?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Gabinet cieni PiS w Budapeszcie? To byłby dopiero początek
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Nieoczekiwana zmiana miejsc w polskiej polityce. PiS w butach KO, KO w roli PiS
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku