W związku ze środowym losowaniem numerów list wyborczych komitetów o zasięgu ogólnopolskim przypominamy tekst z sierpnia.
– W wyborach samorządowych w 2018 r. wyborcy będą głosować za pomocą karty w formie książeczki – informował w marcu przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Wojciech Hermeliński. Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że ta deklaracja nie jest już aktualna. Krajowe Biuro Wyborcze, które podlega PKW, prowadzi intensywne analizy dotyczące wprowadzenia jednostronnie zadrukowanej karty, zwanej potocznie płachtą.
Szefowa KBW Magdalena Pietrzak niczego nie przesądza. – Ostateczne decyzje nie zapadły – mówi. Potwierdza jednak, że prace trwają. – Pojedyncza karta byłaby rozwiązaniem bezpieczniejszym dla wyborców – mówi.
A wybór karty wcale nie jest decyzją techniczną. Wskazują na to doświadczenia z 2014 r.
Tamte wybory samorządowe skończyły się skandalem. Ze względu na awarię systemu informatycznego komisja podała wyniki niemal po tygodniu. Wtedy okazało się, że w wyborach do sejmików padło 18 proc. głosów nieważnych, a PSL zdobyło dużo lepszy wynik, niż wskazywały sondaże.