Informacje o możliwej rezygnacji Biedronia z walki w wyborach prezydenckich w Słupsku nasiliły się w ostatnich dniach, m.in. po informacji portalu gryf24.pl, który donosił, że obecny włodarz miasta wskazał swojego następcę. Ma nim być obecna wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka. - To już postanowione. Robert zajmie się przygotowywaniem nowego ruchu politycznego, a na swoją następczynię namaści Krystynę Danilecką-Wojewódzką. Decyzja już zapadła dość dawno, ale do rozstrzygnięcia pozostała kwestia, czy pani Krystyna wystartuje od razu na prezydenta czy dopiero w wyborach uzupełniających po rezygnacji Roberta z mandatu podczas kampanii parlamentarnej - mówił informator portalu.
Potwierdzeniem tych informacji miała być reaktywacja starej, "dawno nie aktualizowanej" strony Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej na Facebooku.
- Jestem prezydentem, więc oddzielam plotki od faktów. Fakt jest taki, że do końca kadencji zostały dwa miesiące i tydzień. Kampania wyborcza się rozpocznie, będziemy rozmawiali o polityce, o wyborach - powiedział we wtorek Robert Biedroń w czasie konferencji prasowej.
- Wolałbym rozmawiać o tym, jak dzisiaj wygląda Słupsk, po czterech latach kadencji. Nie jest mi obcy los ojczyzny. Wiem, co się dzieje i na pewno nie będę stał biernie. Od dawna zapowiadam, że zamierzam popierać każdy projekt, który będzie proeuropejski, otwarty, nowoczesny, progresywny. Czekam na taki projekt z utęsknieniem, jak wielu Polaków - dodał polityk, cytowany przez portal 300polityka.pl.
Biedroń stwierdził, że "przed nim w najbliższych tygodniach trudne wybory".