19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 15.01.2025 00:18 Publikacja: 12.12.2024 05:26
Foto: Bloomberg
Jeśli patrzeć na powszechnie znane mierniki gospodarcze – PKB, bezrobocie, płace, inflację – w sumie nie ma się czego specjalnie czepiać. Szału nie ma, ale żadnej katastrofy też nie. Kiedy rok temu rząd przejmował władzę, ostatni odczyt PKB z trzeciego kwartału 2023 pokazywał symboliczny wzrost o 0,5 proc. (po dwóch poprzednich kwartałach, w ciągu których PKB spadał). Dziś ostatnie dane GUS pokazują wzrost o 2,7 proc., a więc całkiem znośny. Bezrobocie jest niemal dokładnie takie samo jak przed rokiem, a więc bardzo niskie (rejestrowane wynosi około 5 proc., co przy poprawnym pomiarze statystycznym oznacza mniej niż 3 proc.). Ze wzrostu dochodów ludzie powinni być raczej zadowoleni – płace rosną w tempie ponad 11 proc., a emerytury w tempie 14 proc., niewiele wolniej niż przed rokiem, przy znacznie niższej inflacji. No właśnie, więc na koniec inflacja: dziś wynosi 4,6 proc., przed rokiem była o 2 pkt proc. wyższa. Czyli wszystko w porządku?
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Co najmniej 65 tankowców rosyjskiej floty cieni utknęło na redach portów, m.in. u wybrzeży Chin, Rosji i Singapuru, po nałożeniu przez USA sankcji na rosyjski sektor energetyczny. Eksperci spodziewają się wzrostu liczby unieruchomionych jednostek.
Przepisy prawa restrukturyzacyjnego chronią kluczowe kontrakty przed wypowiedzeniem już na samym początku postępowania. Dłużnik zyskuje czas na wypracowanie układu z wierzycielami, jednocześnie utrzymując niezbędne umowy w mocy.
Rynku nie rozruszało nawet anemiczne jesienne ożywienie w transporcie. Przewoźnicy nie inwestują w tabor, na czym ciepią producenci naczep i przyczep, tnąc produkcję.
W Niemczech najwięcej upadłości w transporcie, ale trzeci kwartał przyniósł ożywienie w napływie zamówień na nowy tabor.
Władze w Pekinie podały wyniki handlu zagranicznego w 2024 roku. Dane są szokujące, a sukces Chińczyków może stać się źródłem ich wielkich kłopotów.
Jest wtorek, 14 stycznia – na codzienny podcast „Rzeczpospolitej” o gospodarce „Twój Biznes” zaprasza Bartłomiej Kawałek. Dziś porozmawiamy o rekordowych zmianach na stanowiskach prezesów spółek z udziałem Skarbu Państwa, naciskach Francji w kwestii zakupów zbrojeniowych, tajnym budżecie wojennym Kremla oraz historycznej nadwyżce handlowej Chin.
Gdy przedsiębiorcy zagrożeni niewypłacalnością decydują się na skorzystanie z postępowania restrukturyzacyjnego, wpływa to na sytuację prawną ich wierzycieli, np. w większości przypadków wyklucza możliwość wszczęcia egzekucji.
Choć średnio ceny w sklepach rosną o ok. 6 proc. w skali roku, nie brakuje produktów, które podrożały o 20, 30 proc. czy nawet jeszcze więcej. Konsumenci muszą się przyzwyczaić do dużej niestabilności rynku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas