Putin i Trump atakują Ukrainę. Kłopoty Kijowa przed rozmowami w Rijadzie

Przed amerykańsko-ukraińskimi rozmowami w Rijadzie Waszyngton i Moskwa cisną Kijów: pierwszy – politycznie, drugi – wojskowo.

Publikacja: 09.03.2025 19:07

Putin i Trump atakują Ukrainę. Kłopoty Kijowa przed rozmowami w Rijadzie

Foto: REUTERS/Inna Varenytsia

– Ja bym robił to samo – powiedział w sobotę prezydent Donald Trump pytany o zmasowane rosyjskie naloty na Ukrainę. Rosyjska armia wykorzystuje odcięcie na polecenie przywódcy USA Ukraińców od amerykańskich danych wywiadowczych, co powoduje znaczne trudności w wykrywaniu i zwalczaniu rakiet i dronów.

Pod koniec stycznia rosyjska ofensywa powietrzna zaczęła spowalniać. Możliwe, że od tego czasu Kreml zdołał zebrać wystarczającą ilość zapasów, by wznowić ją ze zdwojoną siłą – obecnie co noc Ukrainę atakuje ponad 200 dronów i rakiet. Pozbawiona amerykańskiego wsparcia wywiadowczego ukraińska obrona przeciwlotnicza przepuszcza ich coraz więcej.

Ukraińska armia ma rosnące kłopoty z powodu zerwania współpracy przez USA

Jednocześnie brak amerykańskich danych zaczyna odbijać się na linii frontu. Wraz z tą przerwą zaczął się rosyjski kontratak w obwodzie kurskim. Już wcześniej Rosjanie posuwali się tam na południowy zachód od największej miejscowości zajętej przez Ukraińców, Sudży. Luki w danych wywiadowczych uniemożliwiły Ukraińcom zorientowanie się, że przeciwnik koncentruje swoje oddziały do ataku.

Rosjanie zebrali swoje elitarne oddziały (piechotę morską i wojska desantowe) wsparte korpusem północnokoreańskim, który wrócił na front po uzupełnieniu strat nowymi żołnierzami wprost z ojczyzny. Atakujący dotarli na 5–7 km od głównej drogi zaopatrzeniowej prowadzącej z Ukrainy do Sudży, prawie całkowicie blokując ją atakami swoich dronów.

Czytaj więcej

Ukraińscy dowódcy przed trudną decyzją. Mogą być zmuszeni do wycofania się z obwodu kurskiego w Rosji

– Oni atakują (z powietrza) niewielkie odcinki dróg, 100–300 metrów, napełniające je dronami. Ataki następują grupami uderzającymi w pojazdy z różnych stron naraz. Jednocześnie minują drogi dronami – wyjaśnia jeden z ekspertów.

– Tam i tak droga była zryta ostrzałami, nie można było jechać szybciej niż 30 km/h – mówi jeden z walczących w obwodzie kurskim żołnierzy ukraińskich. Na całej jej długości stoją wraki dziesiątków zniszczonych ukraińskich pojazdów, a wojskom zaczyna brakować zaopatrzenia. 

Jednocześnie rosyjskie oddziały desantowe ruszyły do ataku na Sudżę… rurą gazociągu (przez miasto przechodzi rurociąg prowadzący do ukraińskiego Użhorodu, wyłączony z powodu walk). Rosjanie przeszli 12 km w rurze o średnicy 1,4 m, ale na jej końcu zostali zauważeni przez obrońców i rozbici. Mimo to ukraiński sztab generalny określa sytuację jako „skomplikowaną, ale kontrolowalną”, co w ciągu ostatniego roku zazwyczaj opisuje zagrożenie rosyjskim okrążeniem.

Gwałtowny atak na Sudżę był kolejną „ofensywą polityczną” Putina (poza próbami sforsowania Dniepru czy atakami na północ od Doniecka), który chce odbić obwód kurski, nim rozpoczną się rozmowy z Ukrainą. Obecnie nie dają one rezultatu, ale eksperci przestrzegają, że problemy będą narastać wraz z coraz dotkliwszym brakiem amerykańskiej pomocy, której Europejczycy nie są w stanie zastąpić.

O czym Ukraina może rozmawiać z Rosją, a czego chcą od niej Amerykanie

Na razie na początku tygodnia w Rijadzie spotkają się jednak delegacje amerykańska i ukraińska bez udziału Rosjan. Nie do końca jest jasne, co będzie przedmiotem rozmów. Na pewno Amerykanie będą domagać się podpisania umowy o przekazaniu im ukraińskich złóż metali ziem rzadkich. Obecnie USA w ponad 70 proc. są uzależnione od importu tych surowców z Chin. Coraz wyraźniej zarysowująca się konfrontacyjna polityka Trumpa wobec Pekinu zmusza Waszyngton do szukania innych źródeł takich metali, które są używane nawet w produkcji najnowszych myśliwców F-35.

Nie wiadomo, czy Amerykanie będą z Ukraińcami omawiali zawieszenie broni na froncie (lub ewentualnie jakąś formę zawarcia trwalszego pokoju). Ale w zeszłym tygodniu Kreml odrzucił nawet europejsko-ukraińską propozycję zawarcia rozejmu „w powietrzu, na morzu i w energetyce”. – Trump zdenerwował się wtedy i dołączył do gróźb swego sekretarza skarbu Scotta Bessenta, zapewniając, że może wprowadzić ostre sankcje na rosyjski handel surowcami energetycznymi. Przekonywał, że ma możliwości, by wpłynąć na Rosję – opisuje jeden z amerykańskich ekspertów.

Mimo słownych gróźb pod adresem Kremla USA domagają się od swych partnerów w grupie najbogatszych państw świata G7, by złagodzili sankcje na rosyjskie tankowce, za to rozpoczęli dyskusję nad sankcjami wobec Chin.

Czytaj więcej

Kiedy Donald Trump wznowi pomoc wojskową dla Ukrainy? Nieoficjalnie: Umowa o minerałach nie wystarczy

Tymczasem nierozwiązane pozostały dwa główne problemy pomiędzy Ukrainą i Rosją: sprawa okupowanych części Ukrainy oraz gwarancje bezpieczeństwa dla niej. Nic nie wiadomo o tym, jakie stanowisko zajmie w tych sprawach Trump, gdy już dostanie od Ukrainy jej zasoby metali ziem rzadkich. W styczniu mówił co prawda, że Putin będzie musiał ustąpić z części okupowanych terenów, ale nikt nie może zagwarantować, że Amerykanin nie zdążył zmienić zdania.

Rosyjski przywódca zaś nie zgadza się na ustępstwa terytorialne i by zabezpieczyć się w czasie nadchodzących rokowań, posyła swą armię, by odbiła Sudżę. Odrzuca również jakiekolwiek zachodnie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, łącznie z wysłaniem tam europejskich sił pokojowych.

Jego stanowiska nie da się pogodzić z ukraińskim. Ponadto nie wiadomo, co z ukaraniem rosyjskich zbrodniarzy wojennych i wypłatą reparacji za zniszczenia wojenne. Prezydent Zełenski nie zmienił zdania na ten temat, Trump milczy, Putin udaje, że nie ma problemu.

– Ja bym robił to samo – powiedział w sobotę prezydent Donald Trump pytany o zmasowane rosyjskie naloty na Ukrainę. Rosyjska armia wykorzystuje odcięcie na polecenie przywódcy USA Ukraińców od amerykańskich danych wywiadowczych, co powoduje znaczne trudności w wykrywaniu i zwalczaniu rakiet i dronów.

Pod koniec stycznia rosyjska ofensywa powietrzna zaczęła spowalniać. Możliwe, że od tego czasu Kreml zdołał zebrać wystarczającą ilość zapasów, by wznowić ją ze zdwojoną siłą – obecnie co noc Ukrainę atakuje ponad 200 dronów i rakiet. Pozbawiona amerykańskiego wsparcia wywiadowczego ukraińska obrona przeciwlotnicza przepuszcza ich coraz więcej.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Kiedy Donald Trump wznowi pomoc wojskową dla Ukrainy? Nieoficjalnie: Umowa o minerałach nie wystarczy
Konflikty zbrojne
Nietypowa taktyka Rosjan w obwodzie kurskim. Żołnierze weszli do gazociągu
Konflikty zbrojne
Elon Musk grozi Ukrainie ws. systemu Starlink. Jest reakcja Radosława Sikorskiego
Konflikty zbrojne
Elon Musk: Cała linia frontu by upadła, gdybym wyłączył Ukrainie Starlinka
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Konflikty zbrojne
Świat muzułmanski odrzuca plany Trumpa wobec Strefy Gazy. "Czystka etniczna"