Jerzy Janoska to aktywista Ruchu Narodowego, który wieszał wizerunki europosłów PO na szubienicach podczas wiecu RN w Katowicach. W tej sprawie toczy się śledztwo.
Wieszanie zdjęć posłów Janoska nazywa "happeningiem połączonym z artystycznym przedstawieniem replik szubienic" i podkreśla, że on i podobnie do niego myślący godzą się na "gorsze happeningi środowisk liberalno-lewackich".
- Takie inscenizacje w postaci wieszania papieża, strzelania do kaczek, wieszania genitaliów na krzyżu miały miejsce i nikt z narodowców nie dokonał samospalenia na rynku w Katowicach, tylko przyjął, że takie coś funkcjonuje w przestrzeni publicznej - zaznaczył Janoska w PolsatNews.
Przeciwko organizatorom wiecu toczy się śledztwo. Są podejrzani o stosowanie bezprawnych gróźb z powodu przynależności politycznej. Janoska wyroku się nie obawia.
- Mam nadzieję, że żyjemy w takim państwie, że... nie mam obaw, że prokuratura dobrze przeprowadzi śledztwo - stwierdził.