O ceremonii wręczenia najdziwniejszych nagród naukowych roku możecie przeczytać tu. W historii "Annals of Improbable Research" nie brak jednak osiągnięć, przy których zaczniecie się zastanawiać: co właściwie naukowcy chcieli zbadać. I po co? Oto kilka z nich.
Zaledwie w ubiegłym roku Patricia Yang, David Hu, Jonathan Pham i Jerome Choo udowodnili, że niemal wszystkie ssaki, niezależnie od wielkości, opróżniają pęcherz moczowy w 21 sekund. Plus minus 13 sekund. W zbliżonym w swej wadze eksperymencie zespół Bruno Grossiego zaobserwował, że jeśli kurze przymocuje się do kupra obciążony patyk, to będzie ona chodziła tak, jak dwunożne dinozaury. Taki tyranozaurus kurex. Przy tych doświadczeniach pomiary odległości na jaką pingwiny potrafią wystrzelić odchody (dla zainteresowanych: to około 40 cm) to kaszka z mleczkiem.
W 2006 roku naukowcy zostali nagrodzeni za niezwykle pewny sposób na zatrzymanie czkawki. Otóż wystarczy cierpiącemu niespodziewanie wetknąć palec w odbyt (jak we wszystkich IgNoblach, także tu wszystko jest naukowo dowiedzione - odpowiednia praca ukazała się w "Annals of Emergency Medicine" - "Termination of Intractable Hiccups with Digitial Rectal Masage"). To przypomina nieco nagrodzone w 2010 badania medyczne nad astmą. Otóż objawy choroby miały ustępować po przejażdżce rollercasterem.
W 2003 roku przyznano nagrodę wyjątkową nawet jak na standardy IgNobli - za obserwację i opisanie "pierwszego przypadku homoseksualnej nekrofilii wśród kaczek krzyżówek". Praca ukazała się drukiem w 2001 roku w "Annual of the Natural History Museum" w Rotterdami i stała się na kilka lat wizytówka IgNobli.
W 2014 roku grupa fizyków otrzymała wyróżnienie za obliczenia tarcia między podeszwą buta i skórką banana, a także między skórką a podłogą. Zespół neurologów nagrodzono natomiast za badania mózgów ludzi, którzy ujrzeli podobiznę Jezusa na przypieczonym toście. Podobne badania zostały nagrodzone dwa lata wcześniej. Craig Bennett, Abigail Baird, Michael Miller i George Wolford dowiedli, iż połączenie skomplikowanych przyrządów do skanowania medycznego oraz statystyki pozwala wykryć aktywność mózgową prawie wszędzie. Nawet u martwego łososia.