Tysiąc pracowników polskiej fabryki Mercedes-Benz w Jaworze szkoliło się i wdrażało do pracy, zanim jeszcze w nowobudowanym zakładzie stanęły nowoczesne linie produkcyjne i maszyny. Umożliwiły to nowe technologie, a konkretnie rozwiązania Virtual Reality (VR) – bo do wirtualnej rzeczywistości przeniesiono silnik mercedesa, tworząc jego „cyfrowego bliźniaka” w 3D, a potem w cyfrowej przestrzeni odwzorowano kolejne etapy montażu urządzenia.
Pracownicy szkolili się w okularach VR na 110 wirtualnych stacjach roboczych odtworzonych precyzyjnie z linii produkcyjnej fabryki, wraz ze wszystkimi elementami i narzędziami. – Wykorzystujemy je do tej pory, szkoląc pracowników, zanim jeszcze wejdą na prawdziwą linię produkcyjną – zaznacza Thomas Kaiser, dyrektor Produkcji i Utrzymania Ruchu w Mercedes-Benz Manufacturing Poland.
Kurs jak gra
Technologię do wirtualnych szkoleń w Jaworze dostarczyła polska spółka Aidar, która specjalizuje się m.in. w rozwiązaniach wirtualnej rzeczywistości (VR) do szkolenia pracowników przemysłowych. Tworzy symulatory środowiska pracy, które pozwalają zanurzyć się w tzw. metawersum, czyli trójwymiarowym świecie – sztucznym, ale odczuwanym jak rzeczywisty.
Jak tłumaczy Przemysław Maliszewski, prezes i współzałożyciel Aidar, technologie immersyjne (rzeczywistość wirtualna – VR, rozszerzona – AR, i mieszana) pozwalają na osiągnięcie efektów niedostępnych przy tradycyjnych metodach szkoleniowych. Pozwalają pracownikom przećwiczyć w wirtualnym świecie czynności, z którymi zetkną się w fizycznym środowisku produkcji. – Możemy stworzyć stół roboczy z kompletem narzędzi, można bezpiecznie podejść i obserwować pracujący silnik, można brać do ręki wkrętarkę i za jej pomocą odkręcić lub dokręcić śruby – wylicza Maliszewski.
Dla starszych pracowników, zwłaszcza tych, którzy nie są oswojeni z grami komputerowymi, nauka w wirtualnej rzeczywistości, podobnie jak kursy online, bywa wyzwaniem. Jednak dla młodych pokoleń, które mają coraz większy udział w rynku pracy, jest to całkiem naturalny wybór. – Mamy dosyć młodą załogę. To jest pokolenie wychowane na konsolach do gier, dla których takie szkolenie w VR kojarzy się z zabawą, którą lubią i w której dobrze się odnajdują. Można powiedzieć więc, że VR pozwala nam szkolić poprzez zabawę i to się nam doskonale sprawdza – podkreśla Thomas Kaiser.