Takie wyliczenia przedstawili w nowym artykule Thomas Blanchet, Lucas Chancel i Amory Gethin, badacze z Laboratorium Nierówności na Świecie (World Inequality Lab), ośrodka naukowego utworzonego m.in. przez Thomasa Piketty’ego. Na tę publikację zwrócił uwagę na Twitterze dr hab. Michał Brzeziński z Uniwersytetu Warszawskiego.
Ustalenia francuskich badaczy są szokujące. Malują zupełnie inny obraz nierówności dochodowych w Polsce, niż np. najpopularniejsza ich miara, współczynnik Gini’ego. W świetle tego wskaźnika Polska wygląda na kraj dość egalitarny pod względem dochodów po uwzględnieniu transferów społecznych. Wynosił on w 2017 r. 29,2 pkt., podobnie jak we Francji i Niemczech. Niższy był w 13 spośród 31 krajów, dla których dane podaje Eurostat.
W krajach UE współczynnik Gini’ego liczony jest na podstawie danych ankietowych i dotyczy tzw. ekwiwalentnego dochodu rozporządzalnego (bierze poprawkę na to, że koszt utrzymania kolejnych osób w gospodarstwie domowym jest niższy, niż osoby żyjącej samotnie). Nie uwzględniając transferów społecznych innych niż emerytury współczynnik Gini’ego jest w Polsce nieco wyższy (nierówności dochodowe są większe), ale i tak niższy, niż średnio w Europie.