Potrzebna jest reforma systemu wynagradzania w służbie cywilnej – to jeden z najważniejszych wniosków zawartych w sprawozdaniu szefa służby cywilnej za zeszły rok.
– Dopóki wzrost realnych wynagrodzeń w korpusie służby cywilnej będzie zdecydowanie niższy niż w pozostałych korpusach urzędniczych ? w administracji państwowej i samorządowej – dopóty konkurencyjność płacowa korpusu sc będzie maleć. Niesie to ze sobą widmo exodusu pracowników administracji rządowej do sektora biznesu – podkreśla Dobrosław Dowiat-Urbański. Wskaźnik fluktuacji kadr, czyli odejść ze służby cywilnej, wynosi już 11 proc. W 2016 r. stanowił 7 proc.
Rozpiętość płac
Zdaniem szefa służby cywilnej system płac powinien być bardziej motywacyjny. A konieczność zwiększenia konkurencyjności wynagrodzeń w służbie cywilnej dotyczy zwłaszcza wysoko specjalistycznych stanowisk oraz urzędów, w których sytuacja płacowa jest szczególnie trudna. Takim urzędem jest na przykład Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Sławinie. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie zasadnicze brutto wynosi tam 1 873 zł. Wynagrodzenie całkowite to tylko 2 485 zł. I to brutto.
– Członkowie korpusu służby cywilnej działają w imieniu państwa. Powinni zarabiać więcej – podkreśla Prof. Jakub Stelina, dziekan Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Gdańskim.
Dużo lepiej wyglądają dane dotyczące płac w placówkach zagranicznych i ministerstwach. Dla przykładu, w Ministerstwie Spraw Zagranicznych przeciętne miesięczne wynagrodzenie zasadnicze brutto wynosi 5 757 zł. Wynagrodzenie całkowite to zaś 9 499 zł. Rozpiętość płac w służbie cywilnej jest więc ogromna.