Pisanie esemesów, śledzenie mediów społecznościowych czy nawet odebranie połączenia telefonicznego – takie czynności nie mogą być dłużej legalne podczas przechodzenia przez jezdnię. Taki wniosek płynie z pisma, które Ministerstwo Sprawiedliwości wysłało do resortu infrastruktury. Dotarła do niego „Rzeczpospolita”.
Przełomowy projekt
W Ministerstwie Infrastruktury trwają prace nad nowelizacją prawa o ruchu drogowym, mającą znacząco poprawić bezpieczeństwo. Najważniejsze zmiany to ograniczenie prędkości do 50 km na godz. w terenie zabudowanym również w nocy, możliwość utraty prawa jazdy przy przekroczeniu prędkości o 50 km na godz. również poza terenem zabudowanym oraz przyznanie pierwszeństwa pieszym już na etapie wchodzenia na przejście.
Pismo, które z upoważnienia ministra Zbigniewa Ziobry podpisał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, wysłano w ramach uzgodnień międzyresortowych. Wynika z niego, że przyznaniu pieszym większych praw powinny towarzyszyć nowe obowiązki. Warchoł wymienia „upewnienie się przez pieszego, który zamierza wejść na jezdnię, że kierujący zbliżającym się do przejścia dla pieszych pojazdem ustąpił mu pierwszeństwa” oraz właśnie zakaz korzystania w czasie wchodzenia na jezdnię „z telefonów i innych urządzeń upośledzających prawidłową percepcję (zwłaszcza wzrokową)”.
Ministerstwo zaproponowało nawet konkretny przepis, który miałby się znaleźć w art. 14 prawa o ruchu drogowym. Miałby być to zakaz „korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia na jezdnię lub torowisko albo przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również na przejściu dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni lub torowisku lub przejściu dla pieszych”. Czytając przepis, można dojść do wniosku, że rozmawianie przez telefon lub słuchanie muzyki raczej byłoby legalne, a mandat groziłby za wszystkie czynności wymagające patrzenia na ekran.
Jaka miałaby za to grozić kara, nie wiadomo. Inne wykroczenia pieszych z art. 14 prawa o ruchu drogowym karane są obecnie mandatami od 50 do 100 zł.