Sąd Najwyższy rozstrzygnie, czy Izba Dyscyplinarna jest sądem w rozumieniu prawa UE. Ma też zabrać głos w sprawie statusu Krajowej Rady Sądownictwa. Chodzi o odpowiedź na pytanie, czy Rada daje gwarancje niezawisłości i niezależności. We wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE odpowiedział na pytania prejudycjalne polskiego Sądu Najwyższego, stwierdzając, że w sytuacji uzasadnionych wątpliwości prawo krajowe można pominąć i stosować normy europejskie.
– Wydanie stosownych orzeczeń przez SN będzie dokonywane bez zbędnej zwłoki – oświadczyła po wyroku prof. Małgorzata Gersdorf, pierwsza prezes Sądu Najwyższego.
Jak do tego dojdzie? Mówi się, że sprawą zajmie się najpierw trzyosobowy skład Izby Pracy, który skieruje sprawę do składu siedmioosobowego, a ten – na posiedzenie całej Izby.
Czytaj także:
Jest wyrok Trybunału UE ws. statusu KRS i Izby Dyscyplinarnej SN