Członkowie Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa podjęli wczoraj decyzję o zawieszeniu polskiej KRS w prawach członka podczas nadzwyczajnego posiedzenia plenarnego w Bukareszcie. Za zawieszeniem KRS oddano 100 głosów, przy 6 przeciwnych i 9 wstrzymujących się. Jak poinformował na twitterze dziennikarz RMF FM Patryk Michalski, tylko Polska zagłosowała za tym, by nie wykluczać KRS z ENCJ. Wiadomo też, że od głosu wstrzymały się odpowiedniki KRS na Węgrzech i w Bułgarii. Stowarzyszenie Sędziów Themis publikuje krytyczne pismo bułgarskiego Stowarzyszenia Sędziów Bułgarskich w tej sprawie.
ENCJ wydała komunikat, w którym wyjaśnia, dlaczego zdecydowała o zawieszeniu w prawach członka polskiej Krajowej Rady Sądownictwa.
- Warunkiem członkostwa w ENCJ jest niezależność od władzy wykonawczej i ustawodawczej oraz zagwarantowanie wsparcia dla niezależnego sądownictwa. ENCJ obawia się, że w wyniku ostatnich reform w Polsce KRS nie spełnia już tego wymogu. W rezultacie w czerwcu 2018 r. doszło do wizyty przedstawicieli ENCJ w Polsce w celu zbadania sprawy. Obawy jednak pozostały, dlatego Rada zaproponowała zawieszenie członkostwa KRS w ENCJ. KRS uczestniczyła w posiedzeniu i przedstawiła swoje stanowisko. Walne Zgromadzenie rozpatrzyło wniosek i podjęło uchwałę o zawieszeniu członkostwa w KRS - czytamy w komunikacie.
Skutek jest taki, że KRS jest na razie pozbawiona praw głosu i wyłączona z udziału w działaniach ENCJ. Sieć chce jednak pozostać w kontakcie z KRS i monitorować sytuację.
- Z niecierpliwością oczekujemy na czas, w którym KRS spełni wymagania ENCJ, dzięki czemu będzie mogła ponownie zostać aktywnym członkiem ENCJ. Tymczasem ENCJ jest gotowa udzielić KRS pomocy i wskazówek, określając zgodność z europejskimi normami dla rad sądownictwa - twierdzą autorzy komunikatu. I dodają: