W jednej ze spraw rozpoznaniu podlega zażalenie na postanowienie sądu dyscyplinarnego pierwszej instancji zawiadamiające ministra sprawiedliwości o wyroku sądu karnego – pociągającym za sobą utratę stanowiska sędziego.
Spośród sędziów, przeciwko którym toczą się wymienione postępowania, dziesięciu wykonuje obowiązki służbowe (orzeka), pięciu jest w stanie spoczynku, czterech – pozostaje w zawieszeniu w czynnościach służbowych do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez SN. Co do jednej sędzi zawieszonej w czynnościach służbowych toczą się dwa postępowania. Jedna sędzia została prawomocnie złożona z urzędu.
Sędziowie nie orzekają
Nowi sędziowie Izby Dyscyplinarnej pojawili się w pracy pod koniec września. Na liście sędziów, którzy mają się zająć wpływającymi sprawami, widnieje dziesięć nazwisk.
Sama izba dzieli się na dwa wydziały: pierwszy, który rozpatruje w szczególności sprawy sędziów SN oraz sędziów i prokuratorów dotyczące przewinień dyscyplinarnych wyczerpujących znamiona umyślnych przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego.
W wydziale drugim sędziowie zajmą się odwołaniami od orzeczeń sądów dyscyplinarnych pierwszej instancji w sprawach sędziów i prokuratorów oraz postanowień i zarządzeń zamykających drogę do wydania wyroku. Na tym nie koniec rozpatrza także kasacje od orzeczeń dyscyplinarnych oraz odwołania od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa.
Odpowiedzialność dyscyplinarna to jedna kwestia, druga to odpowiedzialność karna. Aby jednak do niej doprowadzić w przypadku sędziego sprawa nie jest taka prosta. Warunkiem wszczęcia i prowadzenia postępowania karnego przeciwko sędziemu jest bowiem wydanie przez sąd dyscyplinarny uchwały zezwalającej na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej, czyli tzw. uchylenie immunitetu. Dopiero potem postępowanie karne toczy się na zasadach ogólnych i jest prowadzone przez prokuraturę. Kiedy sprawa kończy się aktem oskarżenia, trafia do sądu powszechnego.