"Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego jest wyrazem sprzeciwu wobec działań podejmowanych przez pana ministra w związku z trwającą w Polsce pandemią koronawirusa SARS-CoV-2" - napisano we wniosku. Autorzy dokumentu stwierdzili, że Szumowski, "odpowiedzialny za sprawy ochrony zdrowia" swoim działaniem "naraża Polaków na masowe zakażenie koronawirusem".
Tekst zarzuca ministrowi prowadzenie "niespójnej polityki informacyjnej". Posłowie Koalicji Obywatelskiej ocenili, że rozporządzenia i rekomendacje wydawane przez ministra, dotyczące utrzymania dyscypliny społecznej "niezbędnej w celu zachowania bezpieczeństwa", były i są "chaotyczne oraz pozbawione konsekwencji", co, według wnioskodawców, świadczy o tym, że jako minister zdrowia Szumowski "w głównej mierze kieruje się interesem politycznym".
Według autorów wniosku, wydając pozytywną rekomendację premierowi w sprawie korespondencyjnych wyborów prezydenckich "w czasie trwania pandemii COVID-19" minister zdrowia mógł "sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób powodując zagrożenie epidemiologiczne". We wniosku posłowie KO wspomnieli także o transporcie środków ochrony osobistej samolotem Antonow An-225, w tym maseczek, które, jak się okazało, nie miały certyfikatów.
We wtorek wniosek negatywnie zaopiniowała komisja zdrowia.
Nowacka: Nie dał pan rady
- Największy chyba zawód ostatnich miesięcy - powiedziała o Szumowskim Barbara Nowacka, przedstawiająca w imieniu KO uzasadnienie wniosku o wotum nieufności. - Nie dał pan rady. Kolejki do lekarzy nadal długie, brak pielęgniarek, salowych i położnych. Kryzys lekowy - kolejne pana fiasko. A polski internet aż huczy od zbiórek na dzieci, na chorych ludzi, na sprzęt medyczny. To również pana wina - oświadczyła.