– Ceny są rekordowe w skali ostatnich 20 lat, dlatego, że susza wystąpiła już w ubiegłym roku – mówi Maciej Kmer, specjalista ds. Komunikacji z mediami z Rynku Hurtowego w Broniszach. – Sytuację pogarsza fakt, że susza nie wystąpiła tylko w Polsce, ale też w Europie Zachodniej. Z reguły w razie nieurodzaju w jednym kraju, popyt zaspokaja się z importu, ale tym razem nie ma czym zapełnić luki podażowej – mówi Kmer.
Szczególnie drogie są dziś warzywa korzeniowe, ponieważ sprzedawane dziś kapusta, marchew, seler, buraki, nawet ziemniaki - rosły jeszcze w ubiegłym roku, w warunkach ogromnej suszy.
Niewiele tańsze będą nowalijki, czyli warzywa spod osłon – pomidory, ogórki, sałaty, rzodkiewki, młoda kapusta biała i pekińska, rabarbar, szparagi, botwinka. – Wśród producentów warzyw panuje dziś wyścig, kto pierwszy wchodzi z towarem na wiosnę, ten zarabia. Dlatego rolnicy starają się przykrywać wszystkie uprawy, nawet maliny czy ziemniaki – wyjaśnia Kmer. Pierwszych młodych ziemniaków giełda spodziewa się w ciągu tygodnia.
Pierwsze tegoroczne warzywa z Polski, nie z importu, biją rekordy cenowe. Polska fasolka szparagowa w Broniszach kosztuje 40 zł za kg, polskie truskawki spod szklarni – 24 zł. W porównaniu – klienci mogą kupić na tej samej giełdzie truskawki greckie, które kosztują trzy razy mniej – po 7-8 zł za kg.
Wzrostowi samych warzyw, nie ich cen, sprzyjało duże nasłonecznienie na początku kwietnia, które przyspieszyło dojrzewanie krajowych warzyw w tunelach foliowych i szklarniach. Wysoka podaż krajowej rzodkiewki wyeliminowała import z Włoch i Hiszpanii, obecnie pęczek kosztuje do 1,5 zł. Coraz więcej jest też botwiny i młodego buraka w pęczkach, który kosztuje do 3 zł, za polski szczypiorek (na giełdzie hurtowej, ceny w sklepach będą wyższe) zapłacimy 0,85-1,1 zł. Dobra pogoda przyniosła też wysyp ogórków szklarniowych, których cena spadła momentami nawet do 2 zł, ale obecnie kosztują już 4 zł za kg.