Wyrok skazujący Bonusa RPK zapadł w lipcu. Sąd uznał, że brał udział w obrocie narkotyków wraz z członkami gangu "Rympałka". Raper przekonuje, że jest niewinny i zapowiada dalszą sądową walkę. Jego historię opisaliśmy w reportażu "Gdybym nie był Bonusem".
Adam Bodnar, który jako rzecznik praw obywatelskich przygląda się właśnie sprawie Bonusa RPK, że przyjrzy się w szczególności tym sytuacjom, w którym dochodzi do skazania osoby wyłącznie na podstawie zeznań jednej osoby, bez wystarczającego wsparcia w postaci innych dowodów wskazujących na winę.
Czytaj także: Świadek koronny musi zostać
- Chciałbym zwrócić uwagę na kilka spraw - mówi Onetowi Bodnar. - Po pierwsze, w przepisach istnieje dziś możliwość /wpływania na zeznania "małego świadka koronnego" w trybie art. 60 § 3 k.k. poprzez usankcjonowaną przez ustawodawcę możliwość wywierania presji, a nawet popełnienia czynu zabronionego w celu uzyskania zeznań. Konrketny artykuł dopuszcza bowiem w procesie dowody, które nawet zostały zdobyte niezgodnie z prawem - tłumaczy rzecznik praw obywatelskich.
Jak dodaje, w sprawach o zabarwieniu politycznym dotyczących przestępstw przeciwko mieniu, a także przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu może być wywierana presja na sędziach zważywszy na zagrożenie odpowiedzialnością dyscyplinarną. - Pojawiały się już przecież przypadki, kiedy sędziom taką odpowiedzialnością grożono w przypadku niewypełnienia oczekiwań prokuratury - mówi Adam Bodnar.
- Warto przedyskutować z przedstawicielami doktryny postulat wprowadzenia odpowiednego uregulowania uniemożliwiającego skazanie wyłącznie w oparciu o zeznania "małego świadka koronnego - postuluje Bodnar. – Wydaje się, że to nie naruszałoby samodzielności jurysdykcyjnej sądu oraz zasady swobodnej oceny dowodów. Co więcej takie ograniczenie wzmocniłoby konstytucyjną gwarancję prawa oskarżonego do rzetelnego procesu - przekonuje RPO.