Premier Morawiecki: nawet po 2500 zł dla nowych bezrobotnych

Zasiłek dla bezrobotnych ma wzrosnąć do 1200 zł na miesiąc, będzie też 1300 zł dodatkowego świadczenia dla tych, którzy stracą pracę – wynika z zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego.

Aktualizacja: 15.05.2020 16:30 Publikacja: 15.05.2020 13:22

Premier Morawiecki: nawet po 2500 zł dla nowych bezrobotnych

Foto: fot. Adam Guz / KPRM

- Będziemy podnosić zasiłek dla osób bezrobotnych,  będzie on podniesiony z poziomu dzisiejszego 860 zł do poziomu 1200 zł, będzie też dodatkowa osłona solidarnościowa - dodatkowy zasiłek 3-miesięczny, dla osób, które teraz tracą pracę w wysokości 1300 zł - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas piątkowej konferencji prasowej.

Podobną propozycję przedstawił dwa tygodnie temu w ramach kampanii wyborczej prezydent Andrzej Duda. Tyle, że prezydent mówił o podwyżce zasiłku dla bezrobotnych do 1300 zł i czasowym dodatku solidarnościowym dla tracących pracę w wysokości 1200 zł.

Czytaj także: Kosztowna walka Dudy o reelekcję. Po 2500 zł dla bezrobotnych

Z kolei wśród odrzuconych wczoraj przez Sejm poprawek Senatu znalazła się m.in. ta o podwyżce zasiłku dla bezrobotnych do 1800 zł (z obecnych ok. 860 zł brutto).

- Zasiłek jest za niski, trzeba go podnieść. Jednak proponowana przez prezydenta podwyżka i specjalny dodatek mogą zachęcać do zwolnień – ostrzegali eksperci na łamach "Rzeczpospolitej" gdy pojawiła się propozycja prezydenta.

– 1300 zł zasiłku lub 1200 zł dodatku wydaje się rozsądną propozycją – komentował Łukasz Bernatowicz, wiceprezes BCC. – Jednak 2500 zł to już zbyt duża kwota. To niewiele mniej niż minimalne wynagrodzenie, które wynosi 2600 zł i natychmiast wiele osób zaczęłoby rozważać, czy opłaca im się pracować – zauważał.

– Podniesienie zasiłku do połowy minimalnego wynagrodzenia wydaje się wyważoną propozycją – przyznawał Andrzej Kubisiak, ekspert rynku pracy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Jeśli jednak łączne świadczenia z tytułu utraty pracy miałyby wynosić 2500 zł nawet tylko przez trzy miesiące, to niesie to ryzyko wypychania ludzi na bezrobocie – ocenia. Zwłaszcza w przypadku słabiej płatnych zajęć – firma, która musi płacić pracownikowi płacę minimalna, chętnie „przesunie" ten obowiązek na państwo.

– Proponowana skala wzrostu zasiłku jest bardzo duża i wymaga dokładnej analizy, której nikt na razie nie przedstawił – zaznaczał Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP. – Zasiłek jest bardzo ważnym parametrem dla rynku pracy i pochopne zmienianie jego wielkości na trwałe, poza czas wyjątkowy, psuje system – podkreślał Dudek.

"Rzeczpospolita" szacowała dwa tygodnie temu koszty propozycji prezydenta (która nieco różniła się od tej, o której mówi teraz premier). Wynikało z tych szacuków, że przy założeniu, że pracę w efekcie pandemii straci 1 mln osób, to sam podwyższony zasiłek wyniesie 3,9 mld zł przez trzy miesiące, a jeśli ta sama grupa skorzystałaby z dodatku solidarnościowego, to daje to kolejne 3,6 mld zł. Jeśli podwyższony zasiłek dla bezrobotnych miałby być wypłacalny dla miliona osób przez rok, to daje to 15,6 mld zł.

Praca
Rola HR nie kończy się na zatrudnieniu
Praca
Rynek pracy: optymizm firm podszyty sporą niepewnością
Praca
Co może ochronić przed samotnością w biurze?
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10