Na 21 września związki zawodowe z PKP Cargo zapowiedziały akcję protestacyjną przed siedzibą PiS. Związkowcy z drugiego co do wielkości przewoźnika towarowego w UE napisali: „Sytuacja finansowa spółki jest dramatyczna (...) Zarząd jako swój sukces przedstawia skorzystanie z zapisów tarczy antykryzysowej". Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce, podkreśla dramatyczny spadek udziałów PKP Cargo w rynku: „Od początku wskazujemy, że Covid-19 ma znikomy wpływ na sytuację przewozów towarowych na kolei. Twierdzenia, że wszystko jest dobrze, a gdyby nie pandemia i spadające przewozy węgla, to byłoby świetnie, nie mają pokrycia w rzeczywistości".
Przewodniczący Miętek ma niestety rację. Wyniki finansowe, przewozowe i wartość PKP Cargo, jednej z niewielu polskich spółek, które kiedyś można było nazwać narodowym czempionem, pogarszają się od 2015 r. Skala utraty rynku i wartości oraz pogarszania się wyników finansowych jest ogromna, nawet jeśli punktem odniesienia będą inne spółki publiczne i państwowe zarządzane od końca 2015 r. przez nominatów partii rządzącej. Pandemia niewiele zmieniła. Można nawet stwierdzić, że pomogła zarządowi PKP Cargo dzięki hojnemu programowi wsparcia płynności przygotowanemu przez Polski Fundusz Rozwoju przy użyciu środków publicznych. Dramat zaczął się dużo wcześniej od polityki i prokuratury.
Równia pochyła
Już w 2019 r. udziały grupy logistycznej PKP Cargo w rynku były najgorsze w historii. Pod względem pracy przewozowej udział wyniósł 44 proc., a pod względem przewiezionej masy tylko 40 proc. Jeszcze w 2015 r. do PKP Cargo należało 56 proc. rynku pod względem pracy przewozowej i 48 proc. – masy. Kosztem PKP Cargo rośnie udział mniejszych przewoźników.
W 2019 r. zysk netto grupy kapitałowej PKP Cargo wyniósł 36 mln zł wobec 184 mln zł w 2018 r. Pierwszy kwartał 2020 r. to już strata ponad 100 mln zł. Na działalności operacyjnej PKP Cargo straciła w tym okresie 124 mln zł.
Aby dobrze pokazać skalę zapaści, najlepiej posłużyć się wartością spółki, która przecież jest notowana na GPW od siedmiu lat. PKP Cargo zadebiutowała na giełdzie 30 października 2013 r. Był to według gazety „Parkiet" debiut roku. Właściciel PKP Cargo – PKP SA – zdecydował się sprzedać inwestorom blisko 50 proc. akcji spółki. Nieco później, 18 czerwca 2014 r., PKP SA sprzedały dodatkową transzę blisko 17 proc. Średnia cena akcji w obu transzach na rynku pierwotnym wyniosła 70 zł. Łącznie więc sprzedano około 66 proc. spółki za 2,1 mld zł.