Rz: Panie sędzio, zareagował pan na wywiad w dodatku „Sądy i prokuratura" z sędzią Dariuszem Zawistowskim, prezesem Izby Cywilnej SN. Były przewodniczący KRS mówił o przyczynach licznych rezygnacji z postępowań konkursowych przed Radą. Jednym z powodów, jego zdaniem, ma być fakt, że sędziowie nie chcą awansować za pośrednictwem obecnej Rady, by w ten sposób nie legitymizować jej bytu. Pan się z nim nie zgadza, stąd ta reakcja?
Leszek Mazur: Uważam, że rezygnacje, do których doszło na poprzednim posiedzeniu KRS, nie są niczym wyjątkowym. Tak dzieje się od lat. Zresztą na ostatnim posiedzeniu znów umorzyliśmy ponad dwadzieścia takich postępowań.
Czytaj więcej. Wejdź na: Wybory do KRS
To jak było przed laty?
To oficjalne dane. W 2013 r. odnotowano 444 rezygnacje; w 2014 r. – 791; w 2015 r. – 743, a w 2016 r. – 234. Jeśli w ciągu roku mamy ok. 18–20 posiedzeń i podzielimy przez nie te rezygnacje, to wychodzi, że na każdym posiedzeniu dochodzi do ok. 30–40 umorzeń. Nie jest to więc nic szczególnego.