Papież Paweł VI ogłoszony świętym

W niedzielę na placu św. Piotra Ojciec Święty kanonizował siedmioro błogosławionych, w tym arcybiskupa Oscara Romero z Salwadoru, zamordowanego podczas mszy, oraz papieża Pawła VI, którego Franciszek nazwał prorokiem Kościoła troszczącego się o ubogich i sternikiem soborowych reform. Na uroczystości przybyły dziesiątki tysięcy wiernych i kilkanaście oficjalnych delegacji państwowych, w tym prezydenci Włoch i Salwadoru.

Aktualizacja: 15.10.2018 06:06 Publikacja: 14.10.2018 19:23

1897–1978

1897–1978

Foto: AFP

Paweł VI rozpoczął pontyfikat w 1963 r., w czasie już trwającego, zwołanego przez Jana XXIII Soboru Watykańskiego II, który miał „uwspółcześnić Kościół katolicki". Do końca kierował jego pracami, a później wprowadzał w życie jego postanowienia. Sobór był wstrząsem dla Kościoła i do dziś jest ważnym punktem odniesienia dla wiernych i hierarchów.

– Dla mnie Paweł VI jest przede wszystkim autorem encykliki „Humanae Vitae", w której przypomniał niezmienne nauczanie Kościoła o ludzkiej seksualności i prawdę o antykoncepcji, wbrew stanowisku ogromnej większości zachodnich hierarchów i mediów. Wtedy pokazał, na czym polega papiestwo: papież ma być strażnikiem prawdy nawet wtedy, kiedy nikt poza nim tej prawdy strzec nie chce – mówi „Rz" Tomasz Terlikowski, publicysta TV Republika i felietonista „Plusa Minusa".

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Kościół
Kapelan Solidarności wyrzucony z kapłaństwa. Był oskarżony o pedofilię
Kościół
Polski biskup rezygnuje z urzędu. Prosi o modlitwę w intencji wyboru następcy
Kościół
Podcast. Grzech w parafii na Podkarpaciu
"Rzecz w tym"
Ofiara, sprawca, hierarchowie. Czy biskupi przemyscy dopuścili się zaniedbań w sprawie pedofilii?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Kościół
Tomasz Krzyżak: Abp Adrian Galbas do Warszawy to dobry ruch, ale widać przy okazji słabość polskiego Kościoła