Bp Wróbel wyraził zastrzeżenia co do tego, że w produkcji szczepionek wektorowych - AstraZeneki i Johnson&Johnson - „korzysta się z linii komórkowych stworzonych na materiale biologicznym pobranym od abortowanych płodów”. Sytuacja taka - jak dodał - nie występuje przy szczepionkach opartych o technologię mRNA, które „nie budzą zastrzeżeń moralnych” (chodzi o szczepionki Pfizer/BioNTech i Moderny).
Biskup podkreślił, że w związku z tym szczepionki koncernów AstraZeneca i Johnson&Johnson „budzą poważny sprzeciw moralny”. „Katolicy nie powinni godzić się na szczepienie tymi szczepionkami” - stwierdził. Jednocześnie - jak dodał - „nie wyklucza możliwości skorzystania z obu tych szczepionek”.
Dowiedz się więcej: Episkopat: Technologia produkcji szczepionek AstraZeneca i Johnson&Johnson budzi sprzeciw
- Mój, jako katolika, sprzeciw moralny budzi tego rodzaju stwierdzenie episkopatu. Ja protestuję, bo to jest niezgodne z wiedzą. Tam nie ma ani śladu tego abortowanego płodu. A my ratujemy żywych, a nie grupy martwych komórek. To zostało przepasażowane, nikt tego płodu świadomie nie usuwał, a dzięki temu mamy możliwość zbadania ratującej życie szczepionki - skomentował w programie WP „Newsroom” prof. Krzysztof Simon.
Członek Rady Medycznej ds. Covid-19 ocenił komunikat Episkopatu jako „skandaliczny, nieprawidłowy i skierowany do najmniej wymagającej, niezorientowanej, słabo wyedukowanej części społeczeństwa, albo sfanatyzowanej religijnie”. - Mówię to zupełnie świadomie, jako katolik - podkreślił.