Jerzy Haszczyński: Dwa Forty Trump plus Niderlandy

Nierozsądne jest jednoznacznie stawianie na polityka mającego nieduże szanse na reelekcję. Tym bardziej że obóz jego przeciwników, który z dużym prawdopodobieństwem obejmie niedługo władzę, bardzo negatywnie na to stawianie patrzy.

Publikacja: 21.06.2020 21:00

Jerzy Haszczyński: Dwa Forty Trump plus Niderlandy

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Pozornie dzieje się coś, co pasuje do głowy państwa. Prezydent, lecąc na spotkanie z Donaldem Trumpem, nie reklamuje bonu turystycznego, lecz zajmuje się tym, co powinien: polityką zagraniczną, zwłaszcza dotyczącą bezpieczeństwa, i stosunkami z USA. Tylko pozornie, bo jesteśmy na ostatniej prostej kampanii, a tak ważne kwestie nie powinny być elementem szarpaniny wyborczej, stawać wśród tanich haseł i narażać się na partyjne kłótnie.

Nasze bezpieczeństwo nie nadaje się na kiełbasę wyborczą. Nigdy, a teraz w szczególności. Teraz to znaczy w momencie, gdy prezydent Stanów Zjednoczonych nie może nam niczego nowego zagwarantować. Obiecać może wszystko: tysiące żołnierzy przeniesionych z Niemiec, dwa Forty Trump, nawet Niderlandy – ale niewiele z tego wyniknie. Jego pomysł wycofywania się z Niemiec napotyka wielki opór, także w jego Partii Republikańskiej. I to jaki opór! 85 proc. republikanów z zajmującej się sprawami wojska komisji w Izbie Reprezentantów uważa, że Trump zagroziłby w ten sposób bezpieczeństwu Ameryki i wzmocnił Rosję.

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Komentarze
Michał Szułdrzyński: Zamach stanu, czyli ulica i zagranica w wykonaniu PiS
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Gruzja w Warszawie
Komentarze
Thomas Rose nowym ambasadorem USA. Polska pokocha Beniamina Netanjahu?
Komentarze
Estera Flieger: Konfederacja nową lewicą
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czy Andrzej Duda wsparł Krzysztofa Stanowskiego? Niejasne sygnały prezydenta