Aktualizacja: 10.08.2018 22:54 Publikacja: 09.08.2018 18:15
Foto: AFP
Jeśli do niego dojdzie, będzie to głosowanie w sprawie wotum zaufania wobec Kremla. Obie akcje – Waszyngtonu i samych Rosjan – przypadkowo zbiegły się w czasie. Każda z nich z osobna stanowiłaby problem dla rządzących w Moskwie, obie to problem do kwadratu.
USA postawiły jednak Putinowi 90-dniowe ultimatum na wypełnienie swych żądań. Termin upływa tuż przed wyborami do Kongresu – wyraźny sygnał, że Trump chce wykorzystać rosyjską odpowiedź (jakakolwiek by ona była) do wsparcia swych kandydatów. Zarówno ewentualne ustępstwo Putina, jak i jego opór (co jest równoznaczne z wprowadzeniem drugiej transzy amerykańskich sankcji) oznaczają wygraną Trumpa – ale tylko w polityce wewnętrznej. Można więc założyć, że po listopadowych wyborach straci on zainteresowanie dalszym przykręcaniem śruby Putinowi.
Tylko w latach 1945–1946 repatriowano do Polski prawie 2 mln ludzi. Rządowi PiS udało się niecałe 5 tysięcy. Ważniejsze były korupcyjne wizy dla migrantów.
Sondaże wskazują na wyraźne prowadzenie Rafała Trzaskowskiego w wyścigu prezydenckim. Karol Nawrocki, kandydat PiS, rozpoczyna kampanię ze zdecydowanie niższym poparciem. Prezydent stolicy musi przede wszystkim utrzymać poparcie, prezes IPN zaś – sporo się nauczyć.
Prezentacja kandydata na prezydenta ze strony PiS, podobnie jak i sam wybór Karola Nawrockiego, przypomina znaną ze slapsticku scenę, w której uciekający przed grubym policjantem komik zamiast przeskoczyć mur zawisa na nim bezradnie, z jedna nogą po jednej jego stronie, z drugą po drugiej. Za jedną ciągnie gruby i mało inteligentny policjant, za drugą koleżeństwo sympatycznego opryszka. I trudno z tej komicznej sytuacji wybrnąć. Pójść do przodu.
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki idealnie pasują do miejsca, w którym znalazły się dziś Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego można spokojnie postawić tezę, że w maju w wyborach prezydenckich tak naprawdę zmierzy się Donald Tusk i Jarosław Kaczyński, zderzą się ich wizje Polski.
W kultowym filmie „Czterdziestolatek”, który został nakręcony w latach 70., budowlańcami, inżynierami, kierownikami i prezesami są mężczyźni. To oni wykuwają kilofami przyszłość narodu na poligonach dworca centralnego czy Trasy Łazienkowskiej. A kobiety….?
Sukces - i to przygniatający - Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z Radosławem Sikorskim o nominację KO na prezydenta nie jest żadnym zaskoczeniem. Ale to dopiero początek drogi prezydenta Warszawy do Pałacu Prezydenckiego.
Karol Nawrocki ma za sobą działalność instytucjonalną, czyli szefowanie Instytutem Pamięci Narodowej (IPN). Jest to jakieś doświadczenie w zarządzaniu, ale to doświadczenie dalekie od kompetencji, jakie powinien mieć prezydent. Czysta kartka, którą będą malować sztabowcy, z jednej strony jest atutem Nawrockiego, zaś z drugiej – jego obciążeniem - powiedziała prof. Ewa Marciniak, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wielka Brytania dostarczyła Ukrainie kolejną partię pocisków Storm Shadow.
– To jest poważny problem dla Ukraińców – mówi gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, komentując wystrzelenie przez Rosję w kierunku ukraińskiego miasta Dniepr rzekomo nowego typu pocisku rakietowego Oriesznik.
Rosjanie nacierają obecnie na Ukrainie w tempie, jakie wcześniej osiągali tylko na początku inwazji, zimą i wczesną wiosną 2022 roku - wynika z analizy sytuacji na froncie, którą przedstawia Reuters.
Ministerstwo Sprawiedliwości planuje stworzenie bazy certyfikowanych ekspertów i instytucji, co pozwoli oddzielić ich od wątpliwej klasy specjalistów. Biegli dostaną też podwyżki.
Państwowa Komisja Wyborcza po raz kolejny zgłosiła zastrzeżenia do sprawozdania partii związanej z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Formacji Hołowni jeszcze nigdy nie udało się złożyć dokumentów finansowych bez błędów.
Trudno mówić o niezależności mediów, na które bezpośredni wpływ ma władza czy to samorządowa, czy rządowa. Decydenci zawsze chcą przedstawić siebie w jak najlepszym świetle, a tematy „niewygodne” po prostu pominąć.
Głównym przesłaniem European Media Freedom Act (EMFA) jest oddzielenie władzy od mediów i my też powinniśmy iść w tym kierunku, na wszystkich możliwych płaszczyznach rynku medialnego – mówi dr hab. Jędrzej Skrzypczak, prof. Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalista z zakresu prawa mediów i polityki medialnej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas