Zderzenie dwóch światów

Główni rywale pokazali w kampanii diametralnie różne podejście do roli państwa w gospodarce. Starły się wizje Polski „narodowej" i „prounijnej".

Publikacja: 09.07.2020 21:00

Zderzenie dwóch światów

Foto: Fotorzepa

Prezydent pełni w Polsce głównie rolę reprezentacyjną, zwłaszcza na arenie międzynarodowej. Ma jednak pośrednio spory wpływ również na gospodarkę, choćby podpisując ustawy i wnosząc ich projekty do Sejmu. A skoro tak, to temat gospodarki powinien być, jeśli nie osnową, to mocnym punktem podczas kampanii prezydenckiej. Czy tak było? Niestety nie. Gospodarka pojawiała się sporadycznie, niejako przy okazji. Czego dowiedzieliśmy się w ten sposób o poglądach kandydatów? Przede wszystkim przekaz dotyczący kwestii ekonomicznych był tak samo spolaryzowany, jak cała kampania dwóch „finalistów" – urzędujący prezydent Andrzej Duda dobierał argumenty atrakcyjne dla mieszkańców wsi i miasteczek, zaś Rafał Trzaskowski – dla wielkomiejskiego elektoratu.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Opinie Ekonomiczne
Umowa koalicyjna w Niemczech to pomostowy kontrakt społeczny
Opinie Ekonomiczne
Donald Tusk kontra globalizacja – kampanijny chwyt czy nowy kierunek?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Repolonizacja, czyli reupartyjnienie gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Tusku, nie ścigaj się z Trumpem