GUS ogłosił wstępne dane o polskim PKB z 2020 r. Polska gospodarka skurczyła się o 2,8 proc. Niewiele, ale spadek dotyczy gospodarki, która przez lata bez przerwy rosła.
Jak popatrzymy na kraje Unii, to jest to niewielki spadek. Według Komisji Europejskiej, po zsumowaniu spadku z 2020 r. i przewidywanego wzrostu w 2021 r., będziemy na czwartym miejscu w UE po Litwie, Irlandii i Szwecji. Skumulowany wzrost z tych dwóch lat wyniesie zero.
Czemu zawdzięczamy te wyniki?
Prężnemu sektorowi eksportowemu. Mamy np. bardzo dobry sektor automotive. Drugim czynnikiem jest fakt, że polska gospodarka w niewielkim stopniu zależy od turystyki, która bardzo ucierpiała. Sprzyja nam też zależność od gospodarki niemieckiej.
Nie wspomniał pan o licznych tarczach antykryzysowych, które miały ratować polskie firmy.