Jak szacuje Centre for Economics and Business Research, na realizacji projektu Nowego Jedwabnego Szlaku PKB Polski może zyskać nawet 48 mld dolarów. Według danych z Chin, tylko w pierwszym półroczu 2020 r. liczba pociągów na linii Chiny – Unia Europejska zwiększyła się r/r o 40 proc. Od 2013 r. wzrost jest stukrotny.
- Ze względu na potencjalne korzyści dla państwa oraz rozwoju polskich firm, Nowy Jedwabny Szlak powinien stać się jednym z priorytetowych projektów polskiej gospodarki - podkreśla raport opublikowany przez Rohlig Suus Logistics.
Według danych Eurostatu w pierwszych siedmiu miesiącach 2020 roku Chiny wyprzedziły Stany Zjednoczone, stając się największym partnerem handlowym Unii Europejskiej. Przy tym zdecydowana większość pociągów z Chin przekracza granicę UE w Małaszewiczach, gdzie mieści się największy kolejowy suchy port w kraju.
Jednak nie tylko Polska liczy na korzyści zwiększenia wymiany handlowej Europy z Chinami: w wyścigu o profity konkurują z nami m.in. Rosja, Liwa, Słowacja, Węgry i Czechy.
Według Roberta Roszko z Rohlig Suus Logistics, dla zwiększenia konkurencyjności Polski konieczne jest zwiększenie inwestycji w infrastrukturę: budowę centralnego terminala logistycznego, usprawnienie przejazdów między trójmiejskimi portami a terminalami logistycznymi czy przyspieszenie modernizacji kolejowych. – Znaczące środki w infrastrukturę inwestują Węgry, chcąc przejąć od Polski ruch kolejowy z Chin. Działające już połączenia intermodalne omijające Polskę drogą morską Kaliningrad – Hamburg, powstający terminal w Kownie czy planowana linia szerokotorowa z Koszyc do Wiednia mogą obniżyć atrakcyjność Polski – ostrzega Roszko.