- Krajowy Plan Odbudowy, po przyjęciu przez Radę Ministrów, zostanie w piątek w sposób nieformalny przedłożony Komisji Europejskiej - poinformował w piątek Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
Nieformalnie, bo jak wyjaśniał Buda, Komisja wydłużyła termin na zakończenie prac (w odpowiedzi na prośbę kilku krajów), jeszcze o dwa tygodnie. – Ten dodatkowy czas to szansa na dyskusje i dialog techniczny z Komisją. Minister właściwy ds. rozwoju regionalnego będzie posiadał mandat do korekt w dokumencie, wynikających z dialogu technicznego - wyjaśniał Buda.
Już 4 maja w polskim Sejmie odbyć się ma głosowanie dotyczące ratyfikacji ustawy o zasobach własnych UE, czyli mówiąc w skrócie ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy. Zdaniem Budy, obecnie jest już zbudowana większość wokół tej ustawy, ale rządowi wciąż zależy, by poparło ją jak najwięcej środowisk.
KPO jest mapą drogową, jak Polska chce wykorzystać unijne wsparcie z Funduszu Odbudowy. Resort funduszy przedstawił dziś też nową wersję tego dokumentu, która ma uwzględniać uwagi i postulaty zgłoszone podczas konsultacji społecznych, a także te wynikające z porozumienia z Lewicą.
Jak wylicza resort, najważniejsze zmiany w części grantowej to zwiększenie puli na inwestycje dla firm najbardziej poszkodowanych przez kryzys pandemiczny z 300 mln euro na 500 mln euro, na rolnictwo (na sektor przetwórstwa rolno-spożywczym) z 500 mln euro do 1,2 mld euro, na wsparcie i modernizację placówek leczniczych do 2,1 mld euro, z czego 700 mln euro ma trafić na wsparcie szpitali powiatowych.