Wraca temat konsolidacji giełd w Europie. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", główną rolę w tym procesie może odegrać... warszawska giełda. Według naszych informacji GPW jest bowiem zainteresowana przejęciem giełdy w Bratysławie.
Czytaj także: GPW tworzy indeks giełd Trójmorza
Rząd w grze
GPW co jakiś czas jest wymieniana jako podmiot, który zgłasza zainteresowanie innymi giełdami. Rozmowy o różnego rodzaju aliansach międzynarodowych prowadzone były za czasów praktycznie wszystkich prezesów warszawskiego parkietu. W styczniu 2004 r. Wiesław Rozłucki, ówczesny prezes GPW poinformował, że jego giełda złoży ofertę przejęcia parkietu w Wilnie. W 2008 r. GPW chciała kupić giełdę w czeskiej Pradze. W tym samym okresie GPW ubiegała się również o giełdę w słoweńskiej Lublanie. W 2013 r. pojawiły się sygnały, że GPW może wejść w alians kapitałowy z grupą CEESEG, w której wiodącą rolę odgrywa giełda w Wiedniu. Następnie w 2018 r. warszawska giełda, której prezesem był już obecny szef rynku Marek Dietl, złożyła z kolei wstępną ofertę na zakup 71,7 proc. udziałów izraelskiej Tel Aviv Stock Exchange (TASE). Oferta GPW nie zakwalifikowała się do dalszej fazy rozgrywki, choć z przecieków było wiadomo, że była dosyć atrakcyjna. Kilka miesięcy później obie giełdy podpisały memorandum o współpracy obejmującej m.in. kwestie technologiczne.
I chociaż każda z tych prób przejęcia którejś z giełd kończyła się niepowodzeniem, to jak się okazuje GPW się tym nie zraża i teraz na tapetę została wzięta giełda słowacka. Według naszych informacji na razie rozmowy w sprawie potencjalnego przejęcia tamtejszego rynku prowadzone są na szczeblu rządowym. Odpowiednie zgody na tym etapie są niezbędne, aby rozmowy zeszły na szczebel operacyjny (tj. giełd), a potencjalna transakcja mogła dojść do skutku. Założona w 1991 r. giełda słowacka wciąż należy do rządowego podmiotu MH Manazment (76 proc. akcji).