Po rozczarowującym październikowym debiucie i słabych pierwszych miesiącach po debiucie, w 2025 r. Żabka radzi sobie na giełdzie już zdecydowanie lepiej. Zeszły rok zakończyła kursem wynoszącym 19,25 zł, a więc poniżej ceny akcji z IPO (21,5 zł). 2 stycznia kurs wzrósł o 6,4 proc., 3 stycznia o 1 proc., 7 stycznia o 3,9 proc., 8 stycznia o 1,9 proc., 9 stycznia o 1,1 proc., a 10 stycznia o 1,4 proc. Potem mieliśmy dwie sesje niewielkiej spadkowej korekty, a od 15 stycznia znów wróciły wzrosty. Kurs wzrósł tego dnia o 1,99 proc., 16 stycznia o 1,2 proc., a podczas piątkowej sesji aż o 8,2 proc. do 24,745 zł. To historyczne maksimum i poziom o 15 proc. wyższy od ceny z IPO.
Do średniej ceny docelowej z rekomendacji kursowi brakuje jeszcze 21 proc. – wynika z naszych szacunków.
Czytaj więcej
W zeszłym roku wartość IPO w Europie wzrosła ponaddwukrotnie. Na rynku głównym w Warszawie zadebiutowała tylko Żabka. Kiedy ożywienie?
Jakie wyniki miała Żabka w 2024 r.
Po piątkowej sesji spółka opublikowała szacunkowe wyniki. Jej sprzedaż do klientów końcowych w IV kwartale 2024 r. wyniosła 6,89 mld zł. To o 18 proc. więcej niż w IV kwartale 2023 r. Zarząd informuje też o przyspieszeniu dynamiki sprzedaży porównywalnej o 1,1 pkt proc. względem III kwartału do 7,1 proc.
W całym 2024 r. sprzedaż do klienta końcowego zwiększyła się o 20 proc. do 27,3 mld zł. Z kolei wzrost sprzedaży porównywalnej za cały rok 2024 osiągnął poziom 8,3 proc., nieznacznie powyżej (o 0,05 pkt proc.) środka przewidywanego przedziału (7,5–9 proc.).