Aktualizacja: 21.02.2025 10:59 Publikacja: 17.01.2025 18:30
Foto: Fotorzepa
Nie ważne, jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Najwyraźniej taka maksyma przyświecała w tym tygodniu inwestorom na warszawskiej giełdzie. W poniedziałek byliśmy bowiem uderzenia podaży przez co WIG20 stracił 1,6 proc. W kolejnych dniach, z przerwą w czwartek, przeważały jednak wzrosty, a tydzień też kończyliśmy z przytupem.
W piątek od początku dnia na naszym parkiecie dominowali kupujący, którzy z godziny na godzinę coraz bardziej się rozkręcali. Po godzinie handlu WIG20 zyskiwał około 1 proc. i znów zaczął walczyć o poziom 2300 pkt. Wyjście powyżej tego obszaru i utrzymanie go stało się głównym zadaniem byków. Jak się później okazało, udało się temu sprostać. WIG20 ostatecznie zyskał bowiem 1,3 proc. i do poniedziałkowej sesji przystąpi z poziomu 2307 pkt. Cały tydzień WIG20 zakończył z kolei ponad 2 proc. nad kreską.
Ostatnia dobra passa indeksu każe postawić pytanie, czy wzrosty mają uzasadnienie w fundamentach największych spółek. Sprawdziliśmy.
WIG20 stracił w czwartek 0,8 proc. i wrócił tym samym w okolice 2600 pkt. Wciąż jednak za wcześniej jest na to, by mówić o zmianie trendu.
Rynki na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie koalicji z lewicą lub wystraszyć dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Po słabszej końcówce minionego tygodnia na warszawskiej giełdzie znów pojawili się kupujący. Najmocniej drożały akcje JSW i spółek ukraińskich.
Krajowe indeksy na starcie czwartkowej sesji zwyżkowały po ponad 1 proc. Po kilkudziesięciu minutach zwyżka jest nieco mniejsza, ale popyt wciąż ma przewagę. Inwestorów zagrzewa szansa na zakończenie starcia między Rosją a Ukrainą.
WIG20 zyskał w piątek 1,1 proc. i jest już blisko 2500 pkt. Z kolei WIG w ciągu dnia otarał się o historyczny szczyt notowań. Debiut Diagnostyki także dał powody do zadowolenia.
Na GPW wraca optymizm. Czy uda się go utrzymać na dłuższą metę?
WIG20 zakończył piątek pod kreską. Cały styczeń, w końcu, należał jednak do naszych indeksów.
WIG20 od początku roku zyskał na wartości już ponad 8 proc. Poziom 2400 pkt jest na wyciągnięcie ręki giełdowych byków.
Mimo początkowych trudności WIG20 zakończył czwartek na plusie. To jego piąta z rzędu sesja zakończona zwyżką.
Mocne zachowanie akcji Dino wspiera notowania indeksu WIG20. Rynek czeka jednak na dane dotyczące amerykańskiej inflacji.
WIG20 poniedziałkową sesję zaczął z „wysokiego C”. Z każdą kolejną godziną handlu zapał kupujących jednak wyparowywał.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas