Na skutek amerykańskich sankcji zachodnie firmy po kolei wycofują się ze współpracy z Gazpromem. Pomimo to Rosjanie przystąpili do dokończenia opóźnionej o ponad rok inwestycji. Na placu boju pozostały już tylko rosyjskie statki. Obłożona sankcjami barka kotwiczna „Fortuna" rozpoczęła układanie ostatnich 150 km w duńskich wodach.
Jednak to, czy gazociąg rzeczywiście zostanie uruchomiony, wciąż nie jest pewne. Siergiej Pikin, dyrektor rosyjskiego Funduszu Rozwoju Energetyki, uważa, że w przypadku wstrzymania realizacji projektu Gazprom i jego europejscy partnerzy będą musieli pogodzić się z „utopieniem" w Bałtyku około 5 mld euro, które już zainwestowali w gazociąg.