Dla firm doradzających w transakcjach fuzji i przejęć (M&A) zaczęła się pracowita jesień. Większość z nich mówi o wyraźnym odbiciu po okresie lockdownu i wakacji, a niektóre notują też wzrost liczby zapytań od nowych, potencjalnych klientów.
– Przybyło kupujących, którzy częściej też szukają wsparcia co-inwestorów, gdyż Covid-19 zmniejszył apetyt na ryzyko – ocenia Maciej Stradomski, prezes firmy CMT Advisory, która specjalizuje się w firmach rodzinnych. Zdaniem Mikołaja Lipińskiego z Blackpartners w sektorze MŚP większe zainteresowanie widać też po drugiej stronie; więcej przedsiębiorców bierze pod uwagę sprzedaż firmy, zanim spowolnienie gospodarcze obniży wyceny. Tak jest m.in. w usługach księgowych, które konsoliduje Blackpartners. Po przejęciu dwóch biur rachunkowych teraz rozmawia z pięcioma kolejnymi.
Dodatkowa mobilizacja
O sporym ruchu na szeroko rozumianym rynku M&A mówi też Karol Szykowny, dyrektor departamentu fuzji i przejęć w Navigator Capital Group, która wspólnie z Fordata co kwartał publikuje raporty z podsumowaniem transakcji. Według ich danych w I półroczu br. w Polsce zawarto 107 transakcji M&A wobec 109 rok wcześniej.
To całkiem dobry wynik, biorąc pod uwagę lockdown, który opóźnił finalizację wielu planowanych na ten rok fuzji i przejęć. Zdaniem Szykownego drugie półrocze, zwłaszcza IV kw., powinno być zdecydowanie lepsze, aczkolwiek łączna liczba transakcji może być w tym roku mniejsza niż w 2019 r. Lepszy może być natomiast przyszły rok. – Dla wielu przedsiębiorstw, szczególnie polskich, pandemia będzie dodatkową mobilizacją do sprzedaży albo szukania inwestora, który wesprze je w rozwoju – twierdzi ekspert Navigator Capital Group.