Jesień zbliża się wielkimi krokami. Przed dwoma laty urzędnicy Ministerstwa Zdrowia obiecali, że w październiku tego roku rozpocznie się pilotaż wydawania elektronicznych kart dla pacjentów i personelu medycznego. Czasu zostało niewiele, a projekt ustawy umożliwiającej funkcjonowanie elektronicznej karty ubezpieczenia zdrowotnego (eKUZ), elektronicznej karty specjalisty medycznego (eKSM) i karty specjalisty administracyjnego (KSA) jest ciągle w powijakach.
Legitymacja zdrowotna
Pacjenci powinni być szczególnie zainteresowani eKUZ. Będzie to wydawany przez przychodnie plastikowy dokument z danymi identyfikującymi pacjenta. Za jego zgodą eKUZ może zawierać dodatkowe dane ratunkowe, np. grupę krwi czy stopień inwalidztwa. Plastikowa karta będzie też kluczem dostępu do innych wirtualnych danych pacjenta zapisanych na jego indywidualnym koncie, np. o przebytych chorobach, zażywanych lekach czy miejscach w kolejkach do specjalistów. W sumie dokument ten ma przypominać elektroniczne legitymacje zdrowotne, jakie przed kilkoma laty na Śląsku wprowadził Andrzej Sośnierz.
Karty specjalisty medycznego z potwierdzeniem prawa do wykonywania zawodu dostaną lekarze. Karty specjalisty administracyjnego zaś otrzymają specjaliści medyczni.
Czas goni
Projekt nowelizacji ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, który przewiduje te rozwiązania, jest po konsultacjach społecznych. W maju 2015 roku rozpatrywał go wprawdzie Komitet Stały Rady Ministrów, ale rząd go jeszcze nie przyjął. Nie wiadomo zatem, kiedy projekt trafi do prac sejmowych. Tymczasem według założeń ustawa ma wejść w życie 1 lipca 2016 r., natomiast pilotaż kart ubezpieczenia zdrowotnego powinien się zacząć w czwartym kwartale tego roku.
Im bliżej jesieni, tym więcej nasuwa się wątpliwości. Na niekorzyść kluczowego projektu cyfryzacji służby zdrowia może działać pośpiech związany z końcowym etapem prac nad ustawą.