Wychodzi na to, że są to powszechnie znane zasady zdrowego żywienia. Nazwa DASH wielu osobom sugeruje coś nowego i bardziej wymyślnego.
Nazwa diety wywodzi się od tytułu przełomowego amerykańskiego badania DASH z 1997 r. – Dietary Approaches to Stop Hypertension, czyli tłumacząc to na język polski: dieta wspierająca leczenie nadciśnienia i zapobieganie chorobom, które ono wywołuje. Impulsem do jego przeprowadzenia był systematycznie rosnący problem nadciśnienia tętniczego. Naukowcy zastanawiali się, jaki wpływ może mieć na to dieta, a także czy za jej pomocą uda się obniżyć ciśnienie. Domyślano się, że konkretne składniki pożywienia mogą działać pozytywnie, ale nie było na to dowodów. By je znaleźć, przetestowano trzy diety: typowo amerykańską, która jak wiadomo, nie okazała się zdrowa, amerykańską z dodatkiem większej ilości warzyw i owoców – która przyniosła pewien efekt pozytywny w postaci niewielkiego obniżenia ciśnienia, i w końcu dietę opartą na tradycyjnej kuchni śródziemnomorskiej, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Jej zastosowanie spowodowało istotne obniżenie ciśnienia tętniczego krwi już po dwóch tygodniach. Co więcej, kolejne badania wykazały, że dieta ta obniża stężenie cholesterolu we krwi, a także zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, a jeśli dodać do niej aktywność fizyczną, to pomaga też schudnąć, co powoduje dalszy spadek ciśnienia, cholesterolu i glukozy we krwi.
Uczeni potwierdzili, które składniki mają tak dobre działanie w diecie?
Tak. Dieta DASH opiera się na produktach bogatych w składniki mineralne, które szczególnie korzystnie wpływają na wartości ciśnienia. To potas, magnez i wapń, a także błonnik pokarmowy. Dietę testowano u osób z nadciśnieniem 1 stopnia i u osób bez nadciśnienia, ale z ciśnieniem wyższym niż optymalne 120 na 80. U wszystkich po zastosowaniu diety ciśnienie spadło. To ważne, ponieważ powinno nam zależeć, żeby ciśnienie było optymalne, bo wtedy jest najmniejsze ryzyko rozwoju chorób układu krążenia.
Jednak statystyki pokazują, że choć od badania DASH i opracowania diety minęło już 20 lat, problem nadciśnienia i cukrzycy wcale nie stał się mniejszy.
Niestety, i to jest tragiczne. Nadciśnienie tętnicze jest główną przyczyną zgonów na całym świecie, głównie z powodu powikłań, takich jak zawał serca czy udar mózgu. W Polsce zbyt wysokie ciśnienie ma ponad 10 mln osób, czyli prawie 30 proc dorosłych Polaków, wielu nie wie, że choruje, 40 proc. w ogóle nie zna swojego ciśnienia. Jeśli zaś chodzi o stan przedcukrzycowy, przegoniliśmy Amerykanów i nie mówimy już o epidemii cukrzycy, tylko o pandemii. Polska jest na czwartym miejscu na świecie pod względem częstości występowania stanu przedcukrzycowego, który zazwyczaj w ciągu kilku lat lub nawet miesięcy prowadzi do cukrzycy typu 2. W 2035 r. będziemy na niechlubnym miejscu pierwszym na świecie! Takie są szacunki Światowej Federacji Diabetologicznej.