O przedstawieniu przez Prokuraturę Krajową zarzutów prok. Justynie Brzozowskiej poinformowały media. Śledczy zarzucają jej niedopełnienie obowiązków służbowych w związku z prowadzonym przez nią w latach 2015-2016 postępowaniem w sprawie stołecznej reprywatyzacji. Chodziło o odmowę wszczęcia śledztwa.
Czytaj też: Afera reprywatyzacyjna: Prokurator w opałach
- W związku z tym, że w sprawie nadal toczy się postępowanie, nie można uznać, że decyzja o uchyleniu immunitetu jest prawomocna. Rodzi to uzasadnioną wątpliwość, co do dopuszczalności stawiania zarzutów w tej sytuacji - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich.
Zastępca RPO Stanisław Trociuk poprosił prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego o informacje na temat tego postępowania, a zwłaszcza - o uzasadnienie faktyczne i prawne zarzutów. Jednocześnie przedstawił mu wnioski zmierzające do zapewnienia skutecznej ochrony wolności i praw człowieka i obywatela w zakresie zezwolenia na wyrażenie zgody na pociągnięcie prokuratora do odpowiedzialności karnej.
21 marca 2019 r. Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym nie wyraził zgody na pociągnięcie prok. Justyny Brzozowskiej do odpowiedzialności karnej. W wyniku zażalenia Prokuratury Krajowej 8 grudnia 2019 r. Izba Dyscyplinarna SN zmieniła tę decyzję i zgodziła się na pociągnięcie jej do odpowiedzialności.