Work-life balance jak yeti. "Adwokatki tydzień po porodzie są w sali rozpraw"

Wciąż mamy problem z godzeniem kariery z pracą w domu. Adwokatki nie mają urlopu macierzyńskiego, a tydzień po porodzie są w sali rozpraw – mówi Kamila Kurkowska, prezeska Fundacji Women in Law i mentorka prawniczek.

Publikacja: 07.09.2023 07:26

Work-life balance jak yeti. "Adwokatki tydzień po porodzie są w sali rozpraw"

Foto: Adobe Stock

Tegoroczny, XV Kongres Kobiet, w którym brała pani udział, pokazał nowe wyzwania stojące przed przedstawicielkami zawodów prawniczych czy może problemy pozostają ciągle takie same?

Takie same pozostają na pewno trudności w zachowaniu work-life balance, który w branży prawniczej jest jak yeti: każdy o nim słyszał, ale nikt go nie widział. Na Kongresie Kobiet prowadziłam panel dotyczący tego tematu. Przytoczyłam dane z raportu mojej fundacji Women in Law sprzed półtora roku. Wynika z nich, że połowa z prawie 600 ankietowanych ma duży problem z godzeniem życia zawodowego z prywatnym. Jedna z panelistek opowiedziała, jak zapytała swojego męża, również prawnika i partnera w dużej kancelarii, czy na jego męskich spotkaniach też porusza się tę kwestię. Odpowiedział, że owszem, a mężczyźni dyskutują o tym, jak znaleźć czas na realizację pasji po pracy. To chyba najlepsze podsumowanie, bo kobiet oczywiście nikt nie zwolni z „drugiego” etatu, który mają w domu.

Niektórzy wydają się przekonani, że pewne obowiązki związane na przykład z opieką nad bardzo małym dzieckiem mogą być bardzo trudne do przekazania.

Co więcej, kobiety czasem same nie chcą ich przekazywać, będąc przekonanymi, w czym utwierdzają ich też partnerzy i reszta społeczeństwa, że nikt nie zajmie się dzieckiem tak jak jego matka. Z pewnością nie każda kobieta musi nią zostać, jednak prawniczki napotykają w tej dziedzinie na jeszcze większe trudności niż ekspertki z innych branż. Adwokatki nie mają bowiem gwarancji urlopu macierzyńskiego, ponieważ nie mogą być zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Docierają do mnie historie o tym, jak tydzień czy dwa po porodzie stawiają się w sądach na wyznaczone terminy rozpraw. Słyszałam, że sędzia kobieta jedną z wyznaczyła na dzień, w którym pełnomocniczka miała zaplanowane cesarskie cięcie. I nie uwzględniła prośby o jej przeniesienie. To na barki adwokatek zrzucana jest odpowiedzialność – muszą same zorganizować sobie zastępstwo w procesach i sprawach przez siebie prowadzonych oraz zapewnić sobie jakieś źródło dochodów na ten czas.

Jakich zmian oczekują prawniczki?

Na pewno wsparcia swoich samorządów – adwokackich i radcowskich. Wiem, że część z nich czasowo zwalnia ze składek swoje członkinie, które opiekują się nowo narodzonymi dziećmi, ale nie jest to regułą. Liczą też na empatię i zrozumienie. Trudno mówić o ogólnych postulatach, bo zupełnie inna jest sytuacja prawniczek pracujących w wewnętrznych działach korporacji, zatrudnionych tam na umowy o pracę, tych pracujących w sektorze publicznym oraz tych prowadzących własne kancelarie. Te grupy bardzo się od siebie różnią, ale zarówno podczas kongresu, jak i w ramach działania mojej fundacji widzę, że środowisko chce się integrować. Poza tym oczekują też uznawania choćby feminatywów, których używanie w wielu kręgach wciąż nie jest akceptowane.

Pracuje pani jako mentorka prawniczek. Z czym konkretnie się do pani zwracają?

Przede wszystkim pracujemy nad sposobami pozyskiwania klientów do ich kancelarii oraz budowaniem marki osobistej, które będzie skuteczne i zgodne z zasadami etyki radcowskiej lub adwokackiej. Trzeba przecież pamiętać, że przedstawicielom tych zawodów wolno mniej, choćby w kwestii promocji w mediach społecznościowych.

Pandemia zmieniła sposób pracy w wielu zawodach. Podobnie było z pani klientkami?

Oczywiście, i trzeba przyznać, że zmieniła na plus mimo całego zła, które było i jest jej skutkiem. Zyskały przede wszystkim prawniczki z małych miast, które mogą pracować i realizować się dokładnie tak samo jak ich koleżanki z metropolii. Jeśli odpowiednio się wypromują, znajdą swoją grupę docelową i zaczną być postrzegane jako ekspertki w danej dziedzinie, to nie ma znaczenia, czy mieszkają we Wrocławiu, Bolesławcu, Śremie czy Olsztynie. Znam przykłady takich, które pracują nawet z zagranicy, a czasem klienci nie wiedzą nawet, jak w rzeczywistości wygląda ich pełnomocniczka, bo spotkania z nią odbywają się na przykład na Teamsach. Oczywiście, nie jest to możliwe na przykład w sprawach rodzinnych, bo prowadząc je, trzeba pojawiać się na rozprawach, a największą łatwość w promowaniu mają zwykle młode przedstawicielki tych zawodów. Ale spróbować może każda.

Tegoroczny, XV Kongres Kobiet, w którym brała pani udział, pokazał nowe wyzwania stojące przed przedstawicielkami zawodów prawniczych czy może problemy pozostają ciągle takie same?

Takie same pozostają na pewno trudności w zachowaniu work-life balance, który w branży prawniczej jest jak yeti: każdy o nim słyszał, ale nikt go nie widział. Na Kongresie Kobiet prowadziłam panel dotyczący tego tematu. Przytoczyłam dane z raportu mojej fundacji Women in Law sprzed półtora roku. Wynika z nich, że połowa z prawie 600 ankietowanych ma duży problem z godzeniem życia zawodowego z prywatnym. Jedna z panelistek opowiedziała, jak zapytała swojego męża, również prawnika i partnera w dużej kancelarii, czy na jego męskich spotkaniach też porusza się tę kwestię. Odpowiedział, że owszem, a mężczyźni dyskutują o tym, jak znaleźć czas na realizację pasji po pracy. To chyba najlepsze podsumowanie, bo kobiet oczywiście nikt nie zwolni z „drugiego” etatu, który mają w domu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności
Podatki
Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska
Praca, Emerytury i renty
Dodatek do emerytury. Wielu seniorów nie wie, że ma do niego prawo
Edukacja i wychowanie
Resort edukacji przygotowuje szkoły na upały. Będą nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Sądy i trybunały
Czas na reformę. Rząd odkrywa karty w sprawie Sądu Najwyższego i neosędziów
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki