We wrześniu przyszłego roku minie 20 lat od śmierci Jerzego Giedroycia, jednego z najwybitniejszych Polaków XX wieku. W jednej osobie prawnika, urzędnika państwowego, wydawcy, redaktora, żołnierza, polityka, mecenasa, bibliofila, epistolografa, menedżera, męża stanu.
Jego życiorys stanowi kwintesencję pokolenia Polaków, zafascynowanych Józefem Piłsudskim, jego sposobem myślenia i działania. Pokolenia, na którego oczach Polska odzyskała niepodległość w 1918 roku, które swoją młodość poświęciło służbie państwowej. Po 20 latach zaś stało się świadkiem utraty jej państwowości we wrześniu 1939 roku. Pokolenia walczącego bagnetem, piórem w wojsku polskim na Zachodzie, które po zakończeniu II wojny stanęło przed wyborem losu uchodźcy lub powrotu do Polski uzależnionej od Sowietów, decyzji obarczonej groźbą więzienia, represji czy śmierci.