Prezydent Warszawy zaapelował, aby przed I turą wyborów prezydenckich wszystkie ogólnopolskie telewizje porozumiały się i zorganizowały jedną debatę, na której kandydaci odpowiadaliby na pytania dziennikarzy wszystkich tych stacji, a także mogliby zadawać pytania sobie.
Jednocześnie Trzaskowski zaapelował o nową formułę debaty, którą nazwał "areną prezydencką".
- To formuła, w ramach której kandydaci na prezydenta odpowiadaliby na trzy pytania zadawane przez "większość redakcji, od prawa do lewa".
- Może ktoś wreszcie zada Andrzejowi Dudzie pytania, na które będzie musiał odpowiedzieć. Polsce potrzebny jest silny prezydent, a silny prezydent nie może się bać trudnych pytań - mówił kandydat PO na prezydenta.
Przed 10 maja, pierwszą datą wyborów prezydenckich, odbyła się jedna debata z udziałem wszystkich kandydatów - zorganizowała ją TVP. Kandydatką PO na prezydenta była wówczas Małgorzata Kidawa-Błońska.