Małopolska ma najniższy współczynnik umieralności okołoporodowej niemowląt: 4,6 promila przy średniej krajowej 6 promili. Pokazuje to liczbę zgonów na 1000 urodzeń żywych. Ten wynik zbliża region do krajów wysoko rozwiniętych pod względem medycyny perinatalnej, na przykład skandynawskich.
„Dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że województwo małopolskie ma najwyższy w kraju poziom opieki okołoporodowej. Jest to najlepszy rezultat, jaki dotąd osiągnięto w Polsce" – napisał prof. Stanisław Radowicki z Warszawy, konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa, w liście gratulacyjnym do konsultanta małopolskiego Antoniego Basty.
Słowa uznania trafiły podwójnie dobrze, bo prof. Basta pracuje w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. – A mamy w tym osiągnięciu znaczny udział. To do nas trafiają z całego województwa najtrudniejsze przypadki medyczne pacjentek w najbardziej powikłanych ciążach – podkreślał dr hab. Hubert Huras, szef Oddziału Klinicznego Położnictwa i Perinatologii tego szpitala.
500 gramów człowieka
Placówka ma najwyższy, trzeci stopień referencyjności, co oznacza, że kierowane są tu kobiety w ciąży o wysokim zagrożeniu, patologicznym przebiegu, z ryzykiem urodzenia wcześniaka przed 31. tygodniem itp. Opiekują się noworodkami z wagą urodzeniową mniejszą niż 1500 gramów.
Do prof. Ryszarda Lauterbacha, szefa Oddziału Klinicznego Neonatologii i konsultanta wojewódzkiego w tej dziedzinie, trafiają dzieci jeszcze mniejsze, nawet 500-gramowe, i wcześniej urodzone. Czasem są tak małe, że mieszczą się w dłoni lekarza.