Krzysztof Żuk
Włączanie w procesy decyzyjne mieszkańców stało się sztuką ciągłego szukania równowagi pomiędzy wielogłosem dochodzącym z różnych środowisk i próbą spełnienia oczekiwań mieszkańców, a realnym spojrzeniem na budżet i możliwości miasta. Przez wiele lat polskiego samorządu dominował pogląd, że zarządzanie zależne jest od różnych grup interesów politycznych, reprezentowanych we władzach uchwałodawczych. Gra o miasto odbywała się głównie na tym poziomie. Od kilku lat poszerza się jednak spektrum podmiotów, które mają bezpośredni wpływ na kluczowe decyzje o przyszłości miasta. Temu procesowi zawdzięczamy narodziny partycypacyjnego systemu zarządzania miastem. Błędem jest jednak oczekiwanie, że udostępnienie mieszkańcom nowych narzędzi zapewni całemu systemowi stabilność.
Doskonałym przykładem trwałej zmiany przestrzeni miasta jest aktywizacja środowiska rowerowego. Doprowadziła ona w wielu ośrodkach do zmian w polityce transportowej i komunikacyjnej.
Wyzwaniem, które stoi przed władzą świadomą dynamiki społecznej, jest otwarcie się na dyskusje z powstającym środowiskiem i włączenie jego postulatów w proces decyzyjny. W Lublinie udaje nam się to osiągać. W ramach projektu „Miasto dla ludzi" wspólnie realizujemy działania uprzywilejowujące pieszych. Stworzyliśmy także Biuro Mobilności Aktywnej, które dba o świadome i zrównoważone kreowanie przestrzeni miejskiej, uwzględniającej w równym stopniu interesy wszystkich użytkowników.
Lublin nieodwracalnie wkroczył na ścieżkę obywatelskości. O wielkiej potrzebie mieszkańców włączania się w decyzje o przyszłości miasta świadczy ogromna mobilizacja podczas pierwszej edycji budżetu obywatelskiego. Sukcesem zakończył się etap zbierania projektów i późniejsze głosowanie, w którym wzięły udział dziesiątki tysięcy mieszkańców. Obywatelski Lublin wyzwolił swoją energię i pokazał swój potencjał. To dla nas – władz samorządowych – ogromne wyzwanie, ale przede wszystkim nobilitacja.