Czy Polacy nadają się na wysokie stanowiska w UE?
Jerzy Buzek:
Aktualizacja: 30.04.2012 01:57 Publikacja: 30.04.2012 01:57
Czy Polacy nadają się na wysokie stanowiska w UE?
Jerzy Buzek:
Ci z nas, którzy byli i są na wysokich stanowiskach, zarówno politycznych, jak i urzędniczych, pokazali, że mogą być skuteczni. Potrafią dobrze reprezentować Wspólnotę, zabiegać o interesy Unii, w których najlepiej mieszczą się także polskie interesy. Mamy dobre wyniki gospodarcze na tle innych, jesteśmy stabilnym, wiarygodnym partnerem. Jesteśmy profesjonalni i sprawni politycznie. Daliśmy tego dowód w czasie prezydencji. Ale nieustanna promocja jest niezbędna, bo inaczej zmarnujemy te atuty.
Trzeba zabiegać o stanowiska na średnim szczeblu. Tam musimy mieć silną reprezentację, by w przyszłości było komu awansować na wysokie urzędy. Do tego potrzebny jest system promocji, selekcji, szkolenia w MSZ i w polskim przedstawicielstwie przy UE. Musimy mieć specjalny program. Do dziś obciąża nas i to, że nie wszystko dopięliśmy w ostatniej fazie negocjacji akcesyjnych. Przed wejściem do UE w 2004 roku uzyskaliśmy jedynie wstępne kwoty dla urzędników w Komisji Europejskiej, ale niczego nie wynegocjowaliśmy dla Parlamentu Europejskiego. To spory błąd. Gdy byłem przewodniczącym PE, uruchomiłem konkursy, dzięki którym mamy dziś więcej kierowników wydziału i dwóch dodatkowych polskich dyrektorów.
Hiszpania, kraj porównywalny z Polską, ma znacznie więcej urzędników, także na wysokich szczeblach. Czemu im się udało?
Hiszpania przed wejściem do UE wynegocjowała solidne kwoty dla urzędników, była dobrze przygotowana. Zapewne obawiano się, że możemy mieć podobny sukces, i dlatego natrafiliśmy na opór w instytucjach europejskich w promowaniu naszych przedstawicieli. Sytuacja poprawia się dzięki dobrej opinii o Polsce i Polakach, powinniśmy to wykorzystać.
Za dwa i pół roku wybory szefa Komisji i szefa Rady Europejskiej. Czy polski polityk ma szansę objąć jedno z nich?
Mamy szanse. Trzeba utrzymać wysokie notowania, ale szczegółowe negocjacje zaczną się tak naprawdę na wiosnę przyszłego roku.
Ja pierwszą poważną propozycję usłyszałem niecałe półtora roku przed wyborami przewodniczącego PE. Wcześniej nie rozmawia się o konkretach. Nie zwalnia nas to z obowiązku stałej promocji Polski i Polaków.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Rzeczpospolita
Czy Polacy nadają się na wysokie stanowiska w UE?
Jerzy Buzek:
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas