Czytaj więcej
Amerykanie 5 listopada wybierają 47 prezydenta Stanów Zjednoczonych. O urząd walczą obecna wiceprezydent USA, kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris oraz były prezydent, kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump. Prawdopodobnie o wyniku wyborów zdecyduje siedem tzw. wahających się stanów (ang. swing states).
Według informatorów stacji, biorąc pod uwagę wyniki, jakie Biden osiągał wśród białych wyborców z klasy robotniczej (których głosy zapewniły mu zwycięstwo w 2020 r.), prezydent uważa, że gdyby wciąż był kandydatem demokratów, zwyciężyłby w stanach, które tworzą tzw. niebieski mur. „Blue wall” to 18 stanów oraz Dystrykt Kolumbii, gdzie w latach 1992-2012 kandydat Partii Demokratycznej wygrywał w wyborach prezydenckich. W 2016 r. Donald Trump wygrał w trzech stanach „muru” - Michigan, Pensylwanii i Wisconsin.
Wybory w USA. Joe Biden pokonałby Donalda Trumpa?
Zdaniem CNN, prezydent i jego najbliżsi doradcy uważają, że - biorąc pod uwagę rolę białych pracujących wyborców w głosowaniu - Joe Biden wygrałby wybory w USA, gdyby w 2016 r. to on był kandydatem Demokratów, a nie była sekretarz stanu, była senator Hillary Clinton, która przegrała z Trumpem. Otoczenie Bidena jest zdania, że Trump nie miałby też przekonania, że jest w stanie wrócić do Białego Domu. Według CNN, przed wyborami w 2016 r. Biden był jednak w żałobie po swym synu, Beau, gdy Clinton prowadziła kampanię i zapewniła sobie poparcie ustępującego prezydenta Baracka Obamy.
Czytaj więcej
Reuters opublikował wyniki badania exit poll przeprowadzonego wśród wyborców uczestniczących w wyborach prezydenckich w USA przez ośrodek Edison Research.
Jeden z doradców Bidena został zapytany, czy prezydent martwi się, że zostanie obciążony winą za przebieg wyborów w 2024 r., jeśli Kamala Harris nie wygra z Donaldem Trumpem. - Bardziej martwi się, co stanie się z krajem, jeśli do tego dojdzie - padła odpowiedź.