Kazał inwigilować Sikorskiego. Wojsko pożegnało go na Powązkach orkiestrą dętą

Ministerstwo Obrony z pełnymi honorami pochowało byłego szefa WSI, odpowiedzialnego za operację wymierzoną w obecnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Spoczął na prestiżowych Powązkach Wojskowych – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.

Publikacja: 11.01.2025 07:45

Pogrzeb gen. Bolesława Izydorczyka na wojskowym cmentarzu na Powązkach

Pogrzeb gen. Bolesława Izydorczyka na wojskowym cmentarzu na Powązkach

Foto: Stowarzyszenie Kombatantów Misji Pokojowych ONZ

28 października na Powązkach Wojskowych przy dźwiękach orkiestry wojskowej z udziałem kompanii honorowej oraz posterunku honorowego pochowano gen. Bolesława Izydorczyka. Polskie wojsko niczym bohatera pożegnało byłego szefa Wojskowych Służb Informacyjnych, który kierował tą formacją w latach 1992–1994.

Czytaj więcej

Ekspert z WSI bez tajemnic

WSI z hukiem rozwiązano w 2006 roku, głosami wszystkich klubów z wyjątkiem SLD. Rok później likwidator WSI Antoni Macierewicz przedstawił raport, w którym zarzucił WSI liczne nielegalne działania. W raporcie nazwisko Izydorczyka pada kilkadziesiąt razy. Wymieniany jest w wąskim gronie osób najbardziej odpowiedzialnych za nadużycia tej służby.

Gen. Izydorczyk był absolwentem kursu GRU i spore kontrowersje budziły jego kontakty ze wschodnimi służbami

Przykłady? Z raportu wynika, że to gen. Izydorczyk miał zlecić w 1992 roku operację „Szpak”, czyli inwigilację Radosława Sikorskiego, obecnego ministra spraw zagranicznych i byłego wiceszefa MON. W tym samym roku miało dojść do spotkania Izydorczyka z rezydentem służb rosyjskich w okolicznościach „jednoznacznie wskazujących na spotkanie wywiadowcze”. Tak wynikało ze sprawy, w ramach której w 2000 roku badano związki oficerów WSI ze służbami sowieckimi.

Czytaj więcej

Bezprawnie ujawniono teczkę szefa MSZ?

Rzekome kontakty gen. Izydorczyka ze wschodnimi służbami od lat są dyskutowane przez badaczy z uwagi na fakt, że w latach 1979–1980 odbył on w Moskwie kurs GRU. W 2000 roku kontrowersje wywołało przyznanie mu certyfikatu bezpieczeństwa NATO, bo wcześniej bardzo ogólnikowo, zasłaniając się niepamięcią, miał odpowiadać na pytania dotyczące wspomnianego kursu. Kontrowersje może budzić również wcześniejsza kariera Izydorczyka w służbach specjalnych PRL. Stan wojenny przepracował w wojskowych specsłużbach oraz jako zastępca attaché w Waszyngtonie.

Analiza całego materiału (...) skłania nas do stwierdzenia, iż gen. dyw. Izydorczyk celowo może ukrywać fakty związane z okresem pobytu w Moskwie. Brak wyczerpujących odpowiedzi, ich ogólnikowość i schematyzm, a także stwierdzone przypadki podawania nieprawdy oraz wyraźna niechęć przy wyjaśnianiu kwestii związanych z w/wym. zagadnieniami sparzają wątpliwości co do jego szczerości wobec służby Ochrony Państwa

Fragment pisma szefa WSI płk. Tadeusza Rusaka do ministra obrony narodowej Bronisława Komorowskiego z 2000 roku

Czy taka osoba zasługuje na pochówek w uroczystej oprawie? Jerzy Bukowski, rzecznik krakowskiego Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, uważa, że nie. – Przyznanie mu asysty honorowej to nawet nie kontrowersja, lecz skandal – twierdzi.

Inaczej sądzi Klub Generałów i Admirałów RP, organizacja skupiająca najwyższych rangą oficerów. „Był jednym z najwybitniejszych generałów ostatnich lat, o rozległej wiedzy wojskowej i międzynarodowym autorytecie” – wspomina Izydorczyka na swojej stronie internetowej. Przypomina, że oprócz kariery w WSI zmarły był m.in. dyrektorem w europejskiej kwaterze NATO.

W przeszłości wątpliwości wywoływało przyznawanie asyst wojskowych na pogrzeby oficerów z PRL

Przyznanie mu zaś asysty honorowej na pogrzeb nie jest pierwszą podobną decyzją, która może budzić wątpliwości. Nasilona dyskusja na ten temat przetoczyła się przez media przed ponad dekadą. Wywołały ją krytykowane w mediach pochówki z udziałem asysty wojskowej m.in. stalinowskiego prokuratora Wacława Krzyżanowskiego, odpowiedzialnego za wyrok śmierci dla słynnej sanitariuszki AK Danuty Siedzikówny „Inki”.

Czytaj więcej

Powązki już nie dla komunistycznych generałów

W efekcie takich kontrowersji były szef MON Mariusz Błaszczak zapisał w ceremoniale wojskowym, że w przypadku generałów i admirałów decyzji o asyście nie podejmuje dowódca garnizonu, lecz sam minister obrony. Kto decydował w sprawie Izydorczyka? Wydział prasowy MON informuje nas, że nie był to nikt z kierownictwa MON, lecz zastępca dyrektora jednego z departamentów, posiadający upoważnienie.

Decyzji o zgodzie na udział przedstawicieli Sił Zbrojnych RP w ceremonii pogrzebowej śp. gen. dyw. w st. spocz. Bolesława Izydorczyka nie podjął ani wicepremier, minister Władysław Kosiniak-Kamysz, ani żaden z jego zastępców, ale zgodnie z przysługującym mu upoważnieniem zastępca dyrektora stosownego departamentu

wydział prasowy MON

Na nasze pytania o przyczyny przyznania asysty MON odpowiedziało ogólnikowo. Wysłało nam przepisy, z których wynika, że asysta przysługuje na pogrzeb w zasadzie wszystkich żołnierzy w służbie czynnej i byłych żołnierzy zawodowych. Problem w tym, że w przypadku generałów ma ona szczególnie uroczysty charakter, obowiązkowy jest m.in. udział orkiestry wojskowej.

Czytaj więcej

Byłego szefa PRL-owskiej bezpieki pochowano na Powązkach

Jerzy Bukowski twierdzi, że kontrowersje może budzić też wybór miejsca pochówku. – Powązki Wojskowe to jedna z najbardziej prestiżowych nekropolii w Polsce – zauważa. Pochówki prominentnych postaci z PRL na tym cmentarzu od lat budzą kontrowersje. Do pogrzebu w tym miejscu co do zasady potrzebna jest zgoda miasta, jednak w przypadku Izydorczyka nie była wymagana. Od 2004 roku posiada tam grobowiec rodzinny.

28 października na Powązkach Wojskowych przy dźwiękach orkiestry wojskowej z udziałem kompanii honorowej oraz posterunku honorowego pochowano gen. Bolesława Izydorczyka. Polskie wojsko niczym bohatera pożegnało byłego szefa Wojskowych Służb Informacyjnych, który kierował tą formacją w latach 1992–1994.

WSI z hukiem rozwiązano w 2006 roku, głosami wszystkich klubów z wyjątkiem SLD. Rok później likwidator WSI Antoni Macierewicz przedstawił raport, w którym zarzucił WSI liczne nielegalne działania. W raporcie nazwisko Izydorczyka pada kilkadziesiąt razy. Wymieniany jest w wąskim gronie osób najbardziej odpowiedzialnych za nadużycia tej służby.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Ofensywa szefa BBN. O wojnie hybrydowej Rosji na Bałtyku
Wojsko
Ilu żołnierzy stanie do obrony Polski? Gen. Kukuła: Nawet trzy razy więcej niż 300 tys.
Wojsko
Gen. dyw. Artur Kępczyński odwołany ze stanowiska szefa Inspektoratu Wsparcia
Wojsko
Ile kosztuje utrzymanie kapelanów w wojsku?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wojsko
Wiemy, ilu żołnierzy zdjęło mundur w tym roku. Tylu co za Błaszczaka