Z informacji, które uzyskaliśmy od kapitan Ewy Złotnickiej z Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, wynika, że będzie to najważniejsze ćwiczenie sił zbrojnych w tym roku. Wojskowe manewry ruszą 17 kwietnia i potrwają do 16 maja.
Szkolenie będzie odbywało się na kluczowych polskich poligonach: w Drawsku Pomorskim, Bemowie Piskim (Orzysz), Ustce i Nowej Dębie. – Żołnierze będą ćwiczyli też na poligonach na terenie Szwecji, Litwy, Łotwy i Estonii oraz w bezprecedensowym zakresie w rejonach poza poligonami – dodaje kapitan Złotnicka.
Nie tylko w Polsce
Szkolenie podzielone będzie na cztery części: najpierw część studyjna połączona z grą wojenną na poziomie strategiczno-operacyjnym, potem połączone ćwiczenia wojskowe, dowódczo-sztabowe wspomagane komputerowo oraz na końcu ćwiczenie eksperymentalne. To ostatnie potrwa do jesieni i będzie skoordynowane z działaniami sił zbrojnych innych krajów. W tym samym czasie wojska amerykańskie przeprowadzą operację Defender-23, czyli przerzut wojsk na Bałkany i w rejon Morza Czarnego, a Szwedzi zorganizują ćwiczenie Aurora-23 (odbędą się od 26 kwietnia do 11 maja, weźmie w nich udział 26 tys. żołnierzy, wojsko będzie operowało głównie na południu Szwecji).
Szkolenia odbywające się wzdłuż całej wschodniej flanki NATO odbędą się pod kryptonimem Exercise Trifecta (Potrójne Zwycięstwo). Celem jest m.in. osiągnięcie efektu odstraszania potencjalnego przeciwnika w rejonie Morza Bałtyckiego.
– W ćwiczeniu Anakonda-23 weźmie udział łącznie około 10 tys. żołnierzy z Polski oraz prawie 3 tys. z państw NATO i krajów partnerskich – mówi kpt. Ewa Złotnicka. – To żołnierze z USA, Rumunii, Słowenii, Szwecji, Francji, Litwy, Łotwy, Estonii oraz Turcji.