Sąd Rejonowy na wniosek firmy wydał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył skargę nadzwyczajną, bowiem sąd nie zbadał z urzędu umowy pożyczki , choć powinien był to uczynić pod kątem jej potencjalnej abuzywności.
Zdaniem RPO doszło także do naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej oraz zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, wywodzonych z art. 2 Konstytucji RP.
"Pozwana jako konsumentka, mogła być przekonana, że skoro państwo nie zabrania prowadzenia działalności polegającej na udzielaniu pożyczek przez podmioty inne niż banki, to jej interes jest należycie chroniony przez organy państwowe przed nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców. Tymczasem sąd nie uwzględnił faktu, że pozwana jest konsumentką i że jako słabsza strona umowy powinna podlegać ochronie, a zamiast tego, rozstrzygnął sprawę w nieadekwatnym trybie, ignorując konsumencki charakter stosunku prawnego" - wskazuje Rzecznik.
Jego zdaniem, konsumentka znalazła się w pułapce prawnej. "Pozbawiając jej należytej ochrony, sąd wsparł działania przedsiębiorcy nakierowane na wykorzystanie jej słabszej pozycji. A zaskarżony nakaz zapłaty stał się tytułem wykonawczym, na podstawie którego trwa do dzisiaj przymusowa egzekucja roszczeń, które nie zasługiwały na ochronę w praworządnym państwie" - pisze RPO.
Wniósł do Sądu Najwyższego o uchylenie nakazu zapłaty i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania – oraz o wstrzymanie wykonania nakazu zapłaty. Jak bowiem wyjaśnił, postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komornika trwa od kilku lat i może prowadzić do wyegzekwowania dalszych należności z majątku pozwanej. Dlatego konieczne wydaje się zapobieżenie poniesieniu przez pozwaną niepowetowanej szkody do zakończenia postępowania SN.