SN: bank odpowiada za bezpieczeństwo skrytki bankowej i jej zawartość

?Bank odpowiada za bezpieczeństwo skrytki bankowej i jej zawartość – mówi Sąd Najwyższy.

Publikacja: 22.10.2014 09:44

SN: bank odpowiada za bezpieczeństwo skrytki bankowej i jej zawartość

Foto: www.sxc.hu

W jednym z banków w Warszawie ukradziono złotą biżuterię wartą ponad 200 tys. zł zdeponowaną w sejfie. Zostały ślady wytrychu, nie było monitoringu w tej części banku. Kogo obciążyć stratą – sprawcy bowiem nie ujęto?

Biżuteria w banku

Irena B. zawarła z bankiem (jednym z największych w Polsce) umowę najmu skrytki bankowej. Pracowała w jednym z krajów arabskich, przywoziła stamtąd biżuterię, którą składała w tej skrytce.

– Po roku, otwierając w obecności pracownika banku skrytkę, zauważyła porysowania na zamku i to, że jest znacznie lżejsza – mówi jej pełnomocnik, adwokat Maria Wentlandt-Walkiewicz. Okazało się, że z 2 kg biżuterii zostały drobiazgi. Śledztwo nie ustaliło sprawcy.

Irena B. nie upoważniła nikogo do otwierania skrytki, nie zgubiła żadnego z kluczy do niej, nie noszą one też śladów kopiowania. Biegli stwierdzili, że zamek był niezbyt skomplikowany i miał ślady otwierania wytrychem.

Wartość biżuterii to 228 tys. zł i tej kwoty Irena B. zażądała od banku.

Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił powództwo, uznając, że bank nie zapewnił odpowiedniej pieczy nad skrytką.

Sąd apelacyjny był innego zdania i powództwo oddalił. W jego ocenie bank odpowiada za pieczę nad skrytką, lecz nie za jej zawartość, powódka zaś nie wykazała, że to zaniedbanie banku doprowadziło do szkody, a przede wszystkim jej wysokości: nie było spisu biżuterii przed jej złożeniem do skrytki, a świadkowie, koleżanki powódki, miały informacje wyłącznie od niej.

Jak udowodnić

Sąd Najwyższy (sygn. akt I CSK 497/13) nakazał SA powtórzenie procesu.

– Bank odpowiada też za zachowanie skrytki w całości, a więc za jej nienaruszenie –wskazała w uzasadnieniu Irena Gromska-Szuster, sędzia sprawozdawca.

Sąd Najwyższy nakazał też formalne przesłuchanie powódki, czego SO nie zrobił, a SA bez dowodu z przesłuchania strony nie mógł zaprzeczyć jej twierdzeniom o zdeponowaniu biżuterii.

Jak to udowodnić? – pytamy adwokata Rafała Sarbińskiego.

– Użytkownik skrytki musi wykazać, że miał taką biżuterię, np. rachunkami jej zakupu, ale także że znajdowała się w sejfie. To drugie można dowodzić tylko przesłuchaniem powódki. Inną sprawą jest ocena wiarygodności tych zeznań w świetle okoliczności sprawy i zebranego materiału dowodowego. Jest tu wielkie pole do popisu dla pełnomocnika: musi wykazać wysokie prawdopodobieństwo, że powódka miała takie kosztowności i że jest wiarygodna. W tym wypadku prawo oznacza to, co przekona sędziów.

Opinia dla „Rz"

Iwona Radomska, ekspert PKO Bank Polski

Klient jest jedyną osobą znającą zawartość skrytki. To jedna z podstawowych zasad wynajmu kaset depozytowych lub skrytek sejfowych w PKO Banku Polskim. Bank w żaden sposób nie przejmuje deponowanych przedmiotów i nie przyjmuje oświadczeń o zawartości skrytki. Do ich otwierania klienci mają zapewnione wydzielone miejsca zapewniające dyskrecję – nie ma tam kamer. W umowie wynajmu skrytek bank zastrzega jedynie, jakich przedmiotów przechowywać w nich nie wolno, np. przedmiotów lub substancji niebezpiecznych, broni oraz krajowych i zagranicznych znaków pieniężnych mających w kraju obieg ustawowy.

W jednym z banków w Warszawie ukradziono złotą biżuterię wartą ponad 200 tys. zł zdeponowaną w sejfie. Zostały ślady wytrychu, nie było monitoringu w tej części banku. Kogo obciążyć stratą – sprawcy bowiem nie ujęto?

Biżuteria w banku

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce