Już 1 lipca tego roku PPK będą obowiązkowe dla największych przedsiębiorstw, czyli tych, które zatrudniają co najmniej 250 osób. – Czuję, że PPK w Polsce będą sukcesem, bo są powszechne – wyznała Ewa Jakubczyk-Cały, partner zarządzający PKF Consult. Ale przedsiębiorcy wciąż czują niepewność dotyczącą nowego programu. Dlatego redakcje „Rzeczpospolitej" i „Parkietu" zorganizowały serię spotkań edukacyjnych dla osób, które będą odpowiedzialne za wdrażanie PPK w swoich firmach. Drugie już szkolenie adresowane do pracodawców odbyło się w Krakowie.
Podczas konferencji wielokrotnie przypominano, że za utworzenie PPK odpowiedzialni będą właśnie pracodawcy. – Wszyscy jesteśmy nastawieni na pracowników, nawet ustawodawca mówi: „wybierajmy firmę zarządzającą, żeby było najlepiej dla pracownika", ale to pracodawca będzie odpowiedzialny za program, dlatego musi spojrzeć na wszystkie aspekty szeroko i nie dopuścić, by w którymkolwiek punkcie „podpaść" ustawie – mówiła Ewa Jakubczyk-Cały.
Olbrzymia czasochłonność...
Jakubczyk-Cały podkreślała znaczenie analizy przedwdrożeniowej, którą powinni sporządzić pracodawcy. Według rekomendacji prelegentki pracodawca powinien rozpocząć przygotowania do wdrożenia nowego programu, zanim PPK będzie w jego firmie obowiązkowe.
Ekspertka zaznaczyła, że przede wszystkim należy zastanowić się nad tym, ilu i których pracowników trzeba objąć PPK; obliczyć, ile program będzie kosztował w kwocie minimalnej i maksymalnej. Na podstawie takich danych przedsiębiorca może oszacować, na jakie opcje PPK go stać, i dopiero wtedy rozpocząć promocję programu wśród pracowników.
– Zanim pracodawca zacznie rozmawiać ze związkami zawodowymi lub reprezentacją załogi, musi stworzyć własną drogę, jaką obierze przy wdrażaniu PPK. Musi wiedzieć, na co go stać, czy będzie go stać na benefity, co zamierza zaproponować. Powinien mieć swoje stanowisko, bo jest to program o charakterze strategicznym i długoterminowym – podkreśliła przedstawicielka PKF Consult.